Reklama

O sytuacji w Radiowej Trójce rozmawiamy z Tomaszem Zimochem [NASZA ROZMOWA]

Rozmowa z Tomaszem Zimochem, radiowcem, posłem PO-KO po anulowaniu przez władze Polskiego Radia wyników Listy Przebojów Programu III, którą wygrał Kazik Staszewski piosenką „Twój ból jest lepszy niż mój”.

 

- Czy legenda Trójki, programu, który trzymał wysoki poziom muzyczny, co szanowali również politycy, odchodzi w przeszłość z chwilą anulowania wyników ostatniego notowania Listy Przebojów, które wygrała piosenka Kazika Staszewskiego o liderze odwiedzającym zamknięty dla innych w czasie pandemii cmentarz?

- Tu nie chodzi tylko o to, co stało się z Markiem Niedźwieckim i jego listą, chociaż oczywiście trzeba nad tym ubolewać. Sytuacja Trójki stała się nieznośna od paru lat. Dziennikarze mówią, że nie ma swobody, utrwala się presja strachu. Dlatego dzisiejszą naszą konferencję wraz z posłem Arkadiuszem Myrchą zatytułowaliśmy: cenzura wróciła.

- Autonomię czy swoistą odrębność Trójki akceptowała nawet władza w stanie wojennym, w czasach, gdy rządowa telewizja nie nadawała się do oglądania. Inne było wtedy radio, zwłaszcza Lista Przebojów Programu III, powszechnie słuchana i ceniona. Wręcz kultowa.

-  Trójka była zawsze czymś innym, miała mnóstwo słuchaczy. W kolejnych trudnych czasach została spacyfikowana, podobnie jak sądownictwo, jak wiele innych instytucji.

- Lista tych, którzy z Trójki odchodzą okazuje się imponująca: Marek Niedźwiecki, Marcin Kydryński, Hirek Wrona, Agnieszka Grzybowska – ludzie identyfikowani z rozgłośnią. Kto zostanie?

- To dla Trójki niszczące, że z powodu cenzury odchodzą tacy ludzie. Nie wiem, kto zostanie. To powinno być zmartwienie władz stacji.

- Zaproponował Pan powoływanie szefów anten i zarządu Polskiego Radia w głosowaniu przez samych pracowników rozgłośni?

-  To najlepsze rozwiązanie. Teraz mogłoby odwrócić złe tendencje.

- Przekona Pan kolegów?

- Nie chcę nikomu zaszkodzić. Proponuję: pozostawmy swobodę działania dziennikarzom. Polityka zbyt często wkracza do radia. Doszliśmy do ściany. Zmiany są konieczne. Przyszedł na nie czas.

- Dlaczego politycy mieliby je zaakceptować?

-  W sprawie niby nie politycznej, bo przecież dotyczącej piosenek, listy przebojów, politycy narazili się na śmieszność. Swoją nadgorliwością, którą w tej sprawie objawili. Służalczością i kultem jednostki swoistym, który wyszedł na jaw. Niech zważą, czy im się to opłaca.

- Jednak gdy kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski zapowiedział tworzenie nowej telewizji publicznej, zaprotestowali też niektórzy dziennikarze z PiS nie związani?

-  Trochę źle zrozumieli Trzaskowskiego.

- Bo nie chodzi o zemstę na konkretnych osobach?

-  Rafał Trzaskowski dał do zrozumienia, że nie będzie treningowym workiem bokserskim dla TVP Info, jak poprzednia kandydatka PO. Do czasu wyborów będzie toczył pojedynki z atakującymi go jednostronnie, a jest zaprawiony w boju. Pamiętamy, co działo się w warszawskiej kampanii samorządowej na prezydenta miasta, gdy stale go dotykały takie napaści. Pewien jestem, że większość dziennikarzy również uznaje, że zmiany są konieczne. Do Rady Mediów Narodowych, która decyduje o obsadzie władz radia i telewizji oddelegowano posłów układu rządzącego, którzy stanowią większość, dlatego  jest upolityczniona. Wypowiedzi Czabańskiego czy Lichockiej w sprawie Trójki pokazują, jak bardzo. Skoro bronią tego, co władze radia zrobiły z Listą Przebojów Programu III, znaczy to, że żyją w innym świecie.

- Media prywatne miały stać się alternatywą, gwarancją wolności, a tymczasem widać, że komercyjne stacje powierzają prowadzenie rozmów żurnalistom bez reszty oddanym PiS, takim jak Mazurek czy Ziemiec, przecież nie ze względu na ich profesjonalizm, pożal się Boże? Bardziej z powodu  reklam spółek Skarbu Państwa, których lepiej nie tracić?

- Pluralizm. To jest pluralizm.

- Żartuje Pan przecież?

- Pół żartem pół serio to mówię. Rzeczywiście nikt z dziennikarzy bliższych drugiej stronie czy po prostu wobec władzy sceptycznych  nie jest zapraszany do prowadzenia rozmów w telewizji rządowej. Na tym polega różnica.

Rozmawiał Łukasz Perzyna

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do