Reklama

Parkrun - biegi po Warszawie i okolicach wróciły! [LISTA]

20/02/2023 12:51

Cykliczne i całkowicie bezpłatne biegi na 5-kilometrowym dystansie "Parkrun" wróciły zarówno do Warszawy, jak i okolic. Wystarczy raz się zarejestrować, żeby móc brać udział w tych sportowych spotkaniach.

Cykliczne biegi na 5-kilometrowym dystansie wróciły! Parkrun znowu będzie zdobywał szczyty popularności; tak, jak to było w poprzednich latach. Wielu mieszkańców Warszawy ma za sobą choć jedno takie spotkanie. Przeznaczone są one dla każdego, bez względu na wiek czy uzyskane rezultaty. Bezpłatne biegi odbywają się regularnie w każdą sobotę o godzinie 9.00. Miejsce zależy od dzielnicy.

Warto wiedzieć, że udział w biegach jest bezpłatny na podstawie jednorazowej rejestracji w systemie parkrun. Dokonać jej można za pośrednictwem tej strony internetowej. Uzyskany kod uczestnika pozwala na udział w dowolnej liczbie biegów, w dowolnej lokalizacji parkrun na całym świecie. Uzyskane rezultaty zapisywane są w profilach uczestników i przesyłane na ich adres poczty elektronicznej. Możliwa jest więc obserwacja swoich postępów!

W Warszawie biegi odbywają się:

w Parku Bródnowskim (Bródno)
w Parku Skaryszewskim (Praga-Południe)
w Parku Przy Bażantarni (Ursynów)
na Polu Mokotowskim (Mokotów)
przy ul. Gwiaździstej (Żoliborz)

Jeśli chodzi o okolice Warszawy, poniżej zamieszczamy lokalizacje:

Grodzisk Mazowiecki
Jabłonna
Konstancin-Jeziorna
Pruszków

Organizatorzy niezwykle pozytywnie zapewniają, że limit czasu nie istnieje; żaden z uczestników nie będzie też ostatnim! Sami zobaczcie to urocze oświadczenie:

Nie mamy limitu czasu i każdy uczestnik może pokonać ją w dowolnym tempie. Boisz się, że będziesz ostatni(a)? W parkrun nikt nie jest ostatni. Na końcu stawki mamy zawsze wolontariusza, który przekracza linię mety jako ostatni uczestnik. Wszyscy uczestniczymy w parkrun dla przyjemności a każdy uczestnik niezależnie od formy, umiejętności czy też rezultatów jest tak samo mile widziany w ramach parkrun.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Zobacz także:

Zderzyli się, ale wyszli z pojazdów o własnych siłach