Reklama

Rządzi PiS w koalicji z reasumpcją

12/08/2021 13:04

Partia rządząca, gdy przegrywa głosowania, unieważnia je. Taktyka PiS czyni bezprzedmiotowym wszelkie przewidywania oparte na tradycyjnym liczenie sejmowych mandatów.  Stanowi to oczywiste naruszenie prawa ale też zmienia Sejm w fasadę. Opozycję zaś zmusza, by szukała nowych form działania.

Marszałek Elżbieta Witek gdy posłowie przyjęli wniosek Władysława Kosiniaka-Kamysza o odłożenie obrad Sejmu do września, czemu PiS się sprzeciwiał - doprowadziła do powtórzenia przegranego głosowania. Zgodnie z regulaminem Sejmu reasumpcję przeprowadza się tylko wtedy, gdy prawidłowy przebieg głosowania wzbudza wątpliwości - na przykład przy awarii lub wadliwym policzeniu głosów czy jakiejś formalnej usterce. Za pretekst Witek użyła argumentu, że kolaborujący teraz z PiS poseł Paweł Kukiz wraz z dwoma kolegami mieli się w głosowaniu pomylić. Gdy niedawno w Senacie to samo zdarzyło się przedstawicielowi Platformy Obywatelskiej - nikt procedury nie powtarzał. W ten sposób przepadł wniosek demokratycznej większości senackiej o dołączenie do ratyfikacji zasad pomocy unijnej na odbudowę po pandemii przygotowanej przez senatorów preambuły, chociaż teoretycznie miał większość. Ustawa nie wróciła do Sejmu. Trafiła od razu do podpisu prezydenta. 

Na tym polega cały urok demokracji parlamentarnej: na liczeniu głosów do ostatniej chwili, przekonywaniu i kaptowaniu zwolenników, czego wynik okazuje się trudny do przewidzenia. Niespodzianka wpisana jest w mechanizm prawidłowo funkcjonującego demokratycznego parlamentu. Witek odwołując demokratyczny werdykt posłów na skinienie Jarosława Kaczyńskiego pozbawia demokrację podstawowego jej waloru. Nie po raz pierwszy zresztą tak postępuje. Tym samym zwiększa prawdopodobieństwo, że gdy po kolejnych wyborach PiS znajdzie się w opozycji - w sali sejmowej będzie traktowany podobnie jak dziś sam odnosi się do oponentów. Nieważne czy chodzi o faktyczny zakaz działalności telewizyjnej stacji TVN czy inne kwestie, pewne reguły w stabilnym parlamentaryzmie muszą pozostawać niezmienne a gdy poniesie się porażkę, pozostaje ją uznać. Ale istnieje też druga szkoła, tyle, że z demokracją niewiele ma wspólnego... Pamiętamy Sejm PRL, którego procedowanie oddawał protest-song Jacka Kleyffa "stuk, puk, laską o podłogę, Sejm wyraża zgodę", złą tradycję historyczną symbolizuje wyłoniony w osławionych wyborach brzeskich po aresztowaniu posłów opozycji sejm sanacyjny sprzed wojny, którego bierność i niezgulstwo stały się jedną z przyczyn klęski wrześniowej i upadku państwa. 

Leopold Tyrmand w jednym z esejów opisywał poker Pernambuco. Rozstrzygnięcie polega na tym, że gdy solidna pula leży już na stole, jeden z graczy odkłada karty, wyjmuje rewolwer i zgarnia pieniądze. Nic dodać, nic ująć. Tyle, że dla rządzących ten poker może rychło zamienić się w rosyjską ruletkę.     

 

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do