
Dramatyczny pożar miał miejsce wczoraj wieczorem w Ząbkach pod Warszawą. Ogień objął mieszkanie ratowników medycznych.
Pięć dni temu informowaliśmy o podwarszawskim wypadku drogowym, w którym zginął ratownik medyczny. Wczoraj wieczorem (17 listopada, niedziela) w innej miejscowości pod stolicą, w Ząbkach w województwie wołomińskim, zdarzyła się inna tragedia. Minęła godzina 20.30, gdy przy ulicy Powstańców Śląskich płomienie buchały z okien mieszkania na drugim piętrze w bloku. To właśnie wtedy lokalni strażacy otrzymali zgłoszenie o dziejącym się akurat dramacie.
Straż pożarna przybyła na miejsce niedługo po odebraniu informacji. Na miejscu zastali zaawansowany pożar, na szczęście przed ich przyjazdem wszyscy lokatorzy zdołali ewakuować się na zewnątrz budynku. Ogień udało się w miarę sprawnie opanować, ale mieszkanie spłonęło do cna. W akcji brało udział łącznie pięć zastępów straży pożarnej, a mieszkańcy bloku przebadani zostali przez załogę pogotowia ratunkowego - tak na wszelki wypadek, chociaż nie wymagali hospitalizacji.
Co się okazało - jak przekazał Miejski Reporter - mieszkanie, które spłonęło, należało do małżeństwa ratowników medycznych, na co dzień pracujących na terenie samej Warszawy oraz jej okolic. Ich znajomi utworzyli więc zbiórkę w celu wsparcia kobiety i mężczyzny. W opisie zbiórki, w której w tak niesamowicie krótkim czasie zebrano już ponad 40 tysięcy złotych, napisano tak:
"Dziś w nocy wydarzyła się tragedia spłonęło mieszkanie naszych przyjaciół. Krzysztofa i Hanny Kosyl. Na szczęście całej rodzinie nic się nie stało, niestety stracili cały dorobek życia i na dzień dzisiejszy dach nad głową. Mieszkanie jest doszczętnie zniszczone. Krzysztof i Hanna są ratownikami medycznymi i pielęgniarzami. Krzysztof od ponad 20 lat pracuje w Pogotowiu Ratunkowym w Warszawie, pracował także wiele lat w szpitalu w Drewnicy. Hania również wiele lat pracowała w Pogotowiu Warszawskim oraz w szpitalu Praskim. Mają dwójkę wspaniałych dzieci. Dziewczynkę i chłopca w wieku szkolnym. Ponieważ zostali z niczym, potrzebują Naszej pomocy. Liczy się każda złotówka by mogli poradzić sobie z nieszczęściem jakie ich dotknęło".
Zbiórka znajduje się W TYM MIEJSCU.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Rzetelny artykuł. Informacje mało ważne, ale zanim się coś opublikuje należy spr. podstawowe informacje. W Ząbkach nie ma ul. Powstańców Śląskich tylko ul. Powstańców . Owszem pożar był ale na 2 kondygnacji( 1 piętro) .