Strefa Czystego Transportu powraca

Strefa Czystego Transportu jakoś tak się ostatnio dość mocno rozrosłą i objęła swoim zasięgiem również Żoliborz, który wcześniej znajdował się poza planowaną strefą. Granica strefy będzie przebiegać w linii Trasy Toruńskiej, którą codziennie przejeżdża tysiące ciągników siodłowych ciągnących się w stronę Białoruskiej granicy. Są to w większości wiekowe ciężarówki palące w korkach, które bez przerwy stoją na wspomnianej trasie dziesiątki litrów ropy, ponieważ jak wszyscy wiemy w ciężarówkach, raczej nie ma silników benzynowych. Bez względu na to, czy Strefa Czystego Transportu powstanie, czy nie to ciężarówki czyniące najwięcej zanieczyszczeń w dalszym ciągu będą jeździły tą trasą. Mieszkam na Żoliborzu i mam wiekowy samochód, który został kupiony jako nowy w jednym z salonów.

Kupując, zakładałem, że będzie mi służył przez wiele lat i wybrałem model z klasy średniej w maksymalnym wyposażeniu, jakie było wtedy dostępne dla tego modelu. Przez prawie dwadzieścia lat w samochodzie nic się nie zepsuło i nigdy mnie nie zawiódł. Co roku robię przegląd w autoryzowanym serwisie i na czas wymieniam wszystkie podzespoły zgodnie z zaleceniami producenta. Samochód bez żadnego problemu przechodzi wszystkie przeglądy w stacji diagnostycznej, jakie każdy pojazd musi mieć zrobione raz do roku. Niestety jedynym kryterium pozwolenia na wjazd do strefy nie będzie stan techniczny samochodu a jego wiek. Jest to mało logiczne nie mniej zgodne z prawdą i planem. Strefa Czystego Transportu jest bez sensu, jeśli po obwodnicach przebiegających przez środek warszawy będą poruszały się tysiące TIR-ów. Niestety twórcy strefy zupełnie nie biorą tego pod uwagę.

Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca: