
Początek jesieni to zazwyczaj rozpoczęcie sezonu na różnej maści infekcje. Tak jest, było i będzie i nawet masowe szczepienia nie rozwiążą tego dręczącego ludzkość od wieków problemów. Nie inaczej jest też i w tym roku a mieszkańcy Warszawy, jak i okolic zaczęli skarżyć się na dziwne objawy przypinające przeziębienie. Na początku jest lekki ból gardła utrzymujący się przez dwa do trzech dni, a następnie objawy na jeden dzień, samoistnie ustępują, a następnie, pojawia się katar zapychający całkowicie nos. Niestety na katar nic nie pomaga nawet przeznaczone do tego celu krople.
I co najdziwniejsze po dwóch, trzech dniach objawy przeziębienia całkowicie ustępują. Jak wiemy z doniesień medialnych, wirusy mutują i zapewne teraz wirus robi rozpoznanie walką i szuka nowego sposobu, aby jak najbardziej zaszkodzić. Nie ma stuprocentowego zabezpieczenia a do noszenia masek, które były niezłym zabezpieczeniem przed infekcjami nikt już społeczeństwa, nie zmusi. Nie ma innej rady jak kierować się zdrowym rozsądkiem i unikać potencjalnych zagrożeń a tych jak każdy wie, jest sporo i uniknięcie większości z nich jest całkowicie niemożliwa.
Środa była ostatnim letnim dniem tej jesieni i przyszło spore ochłodzenie i aura zmieniła się na jesienną. To nie koniec, ponieważ od niedzieli znowu się ochłodzi i temperatura w Warszawie w ciągu dnia nie przekroczy dziesięciu stopni a do tego, będzie silnie wiało. W połowie przyszłego tygodnia na chwilkę powróci lato nie mniej do tego czasu, trzeba się ciepło ubierać i koniecznie nosić szalik. Może nie pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie