
21 listopada podczas wspólnych działań strażnicy miejscy i "Lekarze nadziei" sprawdzali pustostany w poszukiwaniu bezdomnych chcąc zaoferować im pomoc. W jednym z budynków przy Kolejarskiej znaleziono mężczyznę i kobietę, którzy nie potrzebowali pomocy. Wskazali jednak inne miejsce gdzie mogą się znajdować ludzie, którym będzie ona potrzebna.
We wskazanym miejscu znajdowali się dwaj mężczyźni. Jednego z nich obudzono - okazało się, że jest zdrowy, z drugim był problem...
- Mężczyzna nie reagował na próby obudzenia, leżał na brzuchu z twarzą w poduszce. Ratownik nie wyczuł pulsu, żadnych funkcji życiowych nie wykryto też po przewróceniu leżącego na plecy. Źrenice nie reagowały na światło latarki, nie oddychał, jego ciało było sztywne. Ratownik stwierdził też na twarzy i rękach mężczyzny początki plam opadowych. Na miejsce wezwano pogotowie i policję. Lekarz pogotowia stwierdził zgon.
Towarzysz zmarłego nie potrafił niczego o nim powiedzieć – oprócz imienia. Dane mężczyzny udało się ustalić na podstawie znalezionego przy nim mandatu. Dalsze czynności prowadzi policja - relacjonuje straż miejska.
źródło: SM
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie