Straszny początek tygodnia. Pisaliśmy o śmierci 7-latka w Ursusie, a teraz dowiadujemy się kolejnej tragedii: w Wilanowie.
O tragicznej śmierci siedmioletniego chłopca z Ursusa pisaliśmy wczoraj. Informowaliśmy również na temat pościgu, który zakończył się uderzeniem radiowozu w drzewo oraz o strasznym pożarze pod Warszawą.
Tymczasem w poniedziałek - 3 listopada 2025 roku - w Wilanowie, doszło do innej tragedii. Około godziny 8.00 przy ulicy Hlonda 10 w Miasteczku Wilanów... mająca zaledwie szesnaście lat dziewczyna spadła z wysokości - około dziesięciu metrów.
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie przekazywało, iż na miejscu zdarzenia błyskawicznie interweniowały zespoły ratownictwa medycznego oraz policja. Niestety: pomimo ogromnych, intensywnych wysiłków, około 40-minutowa resuscytacja nie przyniosła efektów.
Szesnastolatka zmarła. Dalsze czynności prowadzili już funkcjonariusze, kiedy zgon został stwierdzony. Zgodnie z początkowymi wiadomościami, nastolatka znajdowała się w kryzysie emocjonalnym.
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie