Typowy Polak i przekleństwa

W których polskich miastach ludzie przeklinają najwięcej? Na jakim miejscu uplasowała się Warszawa? Te dane warto sprawdzić, chociażby z ciekawości!

Preply przeanalizowało dane z 19 polskich miast, aby odkryć gdzie przeklina się najczęściej, w jakich sytuacjach Polacy powstrzymują się od używania wulgaryzmów i kto jest najbardziej tolerancyjny wobec tych kontrowersyjnych słów. Ciekawe jest to, że Warszawa znalazła się na 4. miejscu w tym rankingu. Tutaj przeklina się średnio 22 razy dziennie. Za to ponad 16% ankietowanych warszawiaków zadeklarowało nieużywanie wulgaryzmów. Najczęściej przeklina się za to w Gdyni, bo aż 31 razy na dzień. 

Znacie określenie "typowy Polak", prawda? W tym przypadku "typowy Polak" używa wulgarnych słów średnio 19 razy dziennie, głównie przebywając w towarzystwie znajomych, a nie w domu. Polacy nierzadko przeklinają "pod nosem", a nie w rozmowie z inną osobą. Dodatkowo Preply uzyskało informacje o tym, że to mężczyźni przeklinają częściej od kobiet; podobnie z młodszym pokoleniem w porównaniu do starszych ludzi. O to wszystko zapytano 1500 respondentów. 

Badania wykazały również, że Polacy najrzadziej stosują wulgaryzmy w obecności dzieci (74,05%) i... swoich przełożonych (71,79%). Dane pokazały też, że czas spędzany przy stole nie jest najlepszym miejscem do przeklinania, wiele osób się od tego powstrzymuje, nawet, jeśli jest to dla nich swego rodzaju przyzwyczajenie czy odruch. Takie zachowanie jest zdecydowanie warte naśladowania. 

Zdania mieszkańców i mieszkanek Polski na temat wulgaryzmów są podzielone. 62% respondentów twierdzi, że nie czują się obrażeni, gdy ktoś przy nich przeklnie. 28% osób wybrało odwrotną odpowiedź. Najbardziej "tolerancyjnym" miastem w tej kwestii okazał się... Sosnowiec. Tam 73% pytanych nie uważa przekleństw za obraźliwe czy nieprzyzwoite. 

CZYTAJ RÓWNIEŻ: