
Ulica św. Franciszka Salezego to króciutka uliczka znajdująca się na warszawskim Powiślu. Na tej wąskiej ulicy znajdziemy bardzo ciekawy relikt przeszłości pamiętający zapewne czasy PRL-u. Jak się bliżej przyjrzymy to w pewnej kwestii pomimo upływu lat, niewiele się zmieniło, a śmiało, można stwierdzić, że w zasadzie nie zmieniło się nic. Dokładnie chodzi o słupki drogowe a dokładnie sposób, w jaki są montowane na chodnikach. Po jednej stronie mamy słupki pamiętające schyłek Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej i niewątpliwie niebawem będzie można je wpisać do gminnej ewidencji zabytków ze względu na ich idealny stan zachowania. Natomiast do Księgi rekordów Guinnessa będzie można wpisać ich ilość przypadającą na metr bieżący miejsca, gdzie zostały postawione, jak i samo miejsce. Jeśli miał być to chodnik to słupki, skutecznie zablokowały jego funkcje użyteczne i pomijając stojące na jego środku drzewo, uniemożliwiają jakiekolwiek poruszanie się po nim pieszych. Postawiono je w czasach kiedy nie wypadało krytykować władzy i pozostały jako relikt minionej epoki. Kilkadziesiąt lat później postawiono już współczesne słupki po drugiej stronie ulicy i sztuka utrudnienia życia pieszych udała się po raz drugi. Z tą jednak różnicą, że w obecnych czasach pozostawiono pieszym jeszcze kawałek chodnika. Niestety pojawił się nowy problem w postaci parkowania rowerów. Niestety będzie trzeba wymyślić coś nowego, gdyż słupki nawet w tej ilości nie rozwiążą tego problemu.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie