
Upały towarzyszą nam już od jakiegoś czasu. W Warszawie a głównie w Śródmieściu gdzie mamy do czynienia z betonem i asfaltem w ciągu dnia robi się gorąco nie do wytrzymania. Jak człowiek jest w pracy, to ma jeszcze jako tako, ponieważ większość pomieszczeń w biurach, jak i sklepach jest klimatyzowana. Z klimatyzacją w komunikacji miejskiej różnie bywa i czasami przejeżdżając tylko kilka przystanków, można się nieźle ugrzać o braku świeżego powietrza, nie wspominając. Tak naprawdę nie ma dobrego lekarstwa na upały i albo trzeba je przeczekać lub po prostu prysnąć z miasta gdzieś na łono przyrody, lub nad jakąś wodę. Bliskość wody i samo patrzenie na nią przynosi w upalne dni ochłodę i nawet nie trzeba się kąpać.
Wystarczy tylko zanurzyć w wodzie ręce lub spryskać twarz, aby od razu poczuć ulgę. Nie każdy może jednak wyjechać i aby poczuć się trochę jak na łonie natury, należy wybrać się do jakiegoś parku z fontanną. W Śródmieściu parków z fontannami nie brakuje, okazuje się jednak, że nie wszystkie fontanny są czynne. Doskonałym miejscem do złapania oddechu przy fontannie była zawsze Aleja Andrzeja Bobkowskiego znajdująca się parku nieopodal ulicy Rozbrat. Na całej długości alei znajduje się kilka fontann, niestety wszystkie są suche i dawno nie widziały już wody. Szkoda, że nikt nie zadbał o to, aby były włączone i działały w najgorętsze dni w roku. Na szczęście kawałek dalej znajduje się duża działająca fontanna, tylko aby się do niej dostać, trzeba pokonać sporo schodów co w upały, nie należy do przyjemności. Warto jednak włożyć trochę wysiłku, ponieważ chłód, jakie daje fontanna, całkowicie zrekompensuje wysiłek.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie