
Do komisariatu w Łomiankach przyszedł mężczyzna i zgłosił, że skradziono mu telefon. Do zdarzenia miało dojść w jednym z lokali gastronomicznych. Okazało się, że wystarczyła chwila nieuwagi aby smartfon zniknął. Pokrzywdzony odszedł tylko na chwilę od swojego stolika, kiedy do niego powrócił, telefonu już nie było.
Policjanci przejrzeli zapis z monitoringu w lokalu. Okazało się, że moment kradzieży zarejestrowały kamery i ustalenie jej sprawcy nie było trudne.
- Dzielnicowi z Łomianek zatrzymali dwoje mieszkańców gminy Mariusza S., który ukradł telefon oraz Małgorzatę S., która go zbyła w jednym z lombardów. 42-latek i 32-latka trafili do policyjnej celi - relacjonuje stołeczna policja.
Zgrana para usłyszała już zarzuty - on kradzieży, ona paserstwa. Małgorzata S. i Mariusza S. przyznali się do zarzucanych im czynów i poddali dobrowolnie karze.
źródło: KSP
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie