
O zaletach i wadach elektryków mówi się wciąż wiele, a potencjalni nabywcy tych aut zaczynają zastanawiać się nad ich bezpieczeństwem. Dlaczego? Coraz częściej pojawiają się informacje o problemach z ugaszaniem pożarów elektrycznych samochodów, czego przykład mieliśmy w niedzielę. W akcji gaśniczej mercedesa brało udział 16 zastępów straży, trwała ona aż 21 godzin.
Do tego zdarzenia doszło na Kaszubach, ale odbiło się ono szerokim echem w całym kraju, dlatego o nim wspominamy, w końcu temat elektrycznych samochodów może wcześniej czy później dotyczyć każdego z nas.
26 marca o godzinie 21 strażacy zostali wezwani do pożaru samochodu Mercedes EQA. Ponieważ gaszenie elektrycznych aut wymaga zupełnie innych procedur niż samochodów spalinowych, na nogi postawiono 16 jednostek straży. W Tuchomiu, gdzie płonął mercedes, nie było specjalistycznego kontenera, w którym chłodzi się baterie elektryków w przypadku pożarów, dlatego ściągnięto go z Gdańska.
Auto umieszczono w kontenerze z wodą, która została wypompowana dopiero następnego dnia o godzinie 15.30. Potem jeszcze przez jakiś czas sprawdzano, czy temperatura baterii nie wzrasta (minimalny czas chłodzenia baterii to siedem godzin). W sumie czas całej akcji to 21 godzin.
Czy ten przypadek oznacza, że mamy się bać samochodów elektrycznych? Jak najbardziej nie, co najlepiej pokazują dane, jakimi dysponuje Państwowa Straż Pożarna. W 2021 roku w całym kraju były 4 pożary elektryków, a samochodów spalinowych 9273, w 2022 natomiast odpowiednio: 9 i 8333. Liczby więc mówią same za siebie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Precz z Unią. Poprzewracało się...
Informacja że paliło się 9 samochodów w roku to manipulacja redaktora, mógł ten wątek pominąć lub doprecyzować że 2022 w Polsce jest ponad 26 675 000 samochodów osobowych a elektryków 61 570. Zatem panie redaktorze proszę policzyć procentowo ile płonie samochodów elektrycznych i spalinowych :) Pozdrawiam
dokładnie - od razu na to samo zwróciłem uwagę - potrzebny mianownik ;)
W Polsce elektryki są nowe mają kilka lat. bezynowki mają wielki krotnie pełnoletność przekroczaną. Jak będzie więcej elektryków jeździło po polskich drogach i ch wiek będzie wzrastał takich sytuację będa się mnożyły... Jak artykuł pokazuje że koszt gaszenia takiego samochodu jest wielki i paraliżuje ochronę przeciwpożarową w okolicy, Na całe szczęście jeszcze elektryki palą się na parkingach gdy nie ma ludzi w środku, To kwestia czasu gdy taki elektryk podczas jazdy zapłonie. Ciekawe ile czasu zapewnia producent na bezpieczną jazdę. Czy może trzeba elektryka co 2 lata wymieniać na nowszy model bo wymiana ogniw jest nie opłacalna ( ponad połowa kosztów samochodu).
Czy się bać elektryków? bo liczby mówią same za siebie? Różnica w statystykach pożarowych kolosalna, tak samo jak ilość takich aut na ulicach w PL, około 30 tyś elektryków do 20 mln spalinowych.