
W pewnych wyższych sferach osoby posiadające luksusowe samochody terenowe od czasu do czasu muszą się pochwalić swoimi wyczynami w terenie. Poruszanie się takim wozem w trudnym i błotnistym terenie naraża jednak jego posiadacza na spore koszty, jeśli coś po drodze zostanie mniej lub bardziej uszkodzone. Dlatego też mądrzy ludzie wymyślili pewne półśrodki, które imitują efekty w postaci błota, jak i innych zabrudzeń. Po prostu kupuje się błoto w aerozolu, tryska na karoserię i szyby, a następnie robi się zdjęcie i wrzuca na portal społecznościowy. Tak mi się o tym przypomniało, kiedy zobaczyłem coś, co wyglądało na elektryczną hulajnogę stojącą na Bulwarach Wiślanych, nieopodal budowanej kładki pieszo rowerowej przez Wisłę. Z bliska jednak coś, co przypominało z wyglądu błoto, okazało się grubą warstwą rdzy, takim charakterystycznym nalotem, jakim pokrywają się metalowe przedmioty przebywające długi czas pod wodą.
Kiedy oglądałem z bliska hulajnogę, podszedł do mnie jakiś facet z kijami i podbierakiem i oznajmił, że to jego sprzęt. Pogadaliśmy i okazało się, że dobrze zanęcił i za trzecim rzutem coś złapał. Gruba ryba z Wisły zdarza się bardzo rzadko i koleś myślał, że w końcu złapał potężnego szczupaka lub suma. Po prawie trzygodzinnej walce w podbieraku ukazało się coś zielonego co na pierwszy rzut oka, przypominało starego krokodyla lub żółwia. Po wyciągnięciu na brzeg okazało się, że to zwykła elektryczną hulajnogą. Nie mniej to i tak największa zdobycz, jaką wędkarz złowił w Wiśle, a przychodzi codziennie od prawie trzydziestu lat. Na koniec dowiedziałem się, że trofeum będzie zabrane i po oczyszczeniu, ustawione w salonie obok flagi Legii.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie