
Jak poinformował nas Piotr Guział, inicjator referendum dotyczącego odwołania prezydent Warszawy, organizatorom udało się zebrać około 135 tysięcy podpisów w sprawie rozpisania referendum.
To co prawda o kilka tysięcy więcej niż powinno być zebrane, jednak szanse na rozpisanie referendum są nikłe. By realnie myśleć o referendum potrzebne byłoby około 150-160 tysięcy podpisów. Z uwagi na to, że część podpisów podczas szczegółowej weryfikacji byłaby zakwestionowana, m.in. przez niekompletne lub błędne dane, czy podpisy osób które nie są zameldowane w Warszawie.
- W akcji referendalnej byliśmy osamotnieni. Gdy organizowaliśmy kilka lat temu pierwsze referendum PiS przyniósł 50 tys. podpisów, teraz nic. Partie dużo mówiły o wsparciu, dużo obiecywały, ale nic nie zrobiły. Zachowały się jak armia czerwona w 1944 roku. Stały obok i biernie się przypatrywały - mówi nam Piotr Guział.
Radny Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej nie składa jednak broni. Już teraz zapowiada budowanie frontu który będzie przeciwwagą dla takich partii jak Platforma Obywatelska, czy Prawo i Sprawiedliwość w Warszawie.
- Podpisy które udało się zebrać w wyborach samorządowych przełożyłyby się na kilkanaście mandatów. Dlatego nie możemy zawieść tylu tysięcy warszawiaków, mieszkańców stolicy którzy chcą zmian w stolicy i dali czerwoną kartkę prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ale,ale Warszawiacy już się na Was poznali- przykładem jest Wasz wiceburmistrz na Ochocie tańczący na festynie z PO-wską burmistrzyni (też z teczki). Mam nadzieję że już Was Warszawiacy nie wybiorą.
Ja mam nadzieję, że również nie wybiorą kato-faszystów z PiS..
Bo to nie było referendum tylko próba wypłynięcia na fali i zdobycia poparcia
Panie Guział, wystarczająco skompromitował się pan rządami na Ursynowie. Czego pan oczekuje? Że mieszkańcy Warszawy wezmą udział w pana zabawie? Niezależnie od tego, jak oceniać Hannę Gronkiewicz-Waltz, nie jest pan w stanie przedstawić ŻADNEJ sensownej i poważnej alternatywy. Czemu ludzie mają głosować przeciwko Prezydent Warszawy - tylko po to, aby w jej miejsce PiS wprowadził komisarza?
Panie Guział, ciekaw jestem kto sfinansował Panu akcję wysłania bodajże 800 tysięcy druków bezadresowych do mieszkańców Warszawy i otrzymania odpowiedzi zwrotnych - i dlaczego nie chce Pan otwarcie przyznać, że to był PiS?