
Gorący wieczór w Sejmie: wybrano pięciu sędziów TK, opozycja protestowała. Sejm wybrał na sędziów TK pięć osób, których kandydatury zgłosiło PiS. Odbyło się to przy protestach opozycji - posłowie PO, Nowoczesnej i PSL oceniali, że złamano prawo i dochodzi do marginalizacji konstytucji. Według PiS, to opozycja nie zamierza szanować porządku konstytucyjnego.
Za wyborem ich na sędziów TK głosowali posłowie PiS. Posłowie PO, Nowoczesnej i PSL byli przeciwni, a większość klubu Kukiz'15 nie brała udziału w głosowaniach, zaś po kilka osób z tego klubu głosowało za, przeciw lub wstrzymywała się od głosu. Poseł PiS Piotr Pszczółkowski wstrzymał się od głosu nad swoją kandydaturą. Podczas każdego z pięciu głosowań posłowie PO wołali: "konstytucja, konstytucja", podnosząc egzemplarze ustawy zasadniczej.
Emocjonalne wystąpienie Krzywonos
Posłowie opozycji wielokrotnie zabierali głos z mównicy, zapowiadając złożenie wniosków formalnych. Henryka Krzywonos-Strycharska (PO) wystąpiła z wnioskiem, prosząc, by obrady Sejmu były "godne każdego człowieka, godne posła przede wszystkim". – Chodzi o konstytucję. To nie jest rzecz, którą dostaliśmy w prezencie. Myśmy ją wywalczyli. Dzisiaj proszę tylko, abyśmy się nie ośmielali jej zniszczyć - apelowała, trzymając w dłoni egzemplarz konstytucji i prosząc wszystkich o szacunek do ustawy zasadniczej.
Marszałek Sejmu po tym, gdy uznał, że posłowie opozycji zabierają głos, ale nie składają właściwych wniosków formalnych, nie dopuścił w pewnym momencie do zgłaszania kolejnych wniosków, bo - jak uzasadniał - posłowie nadużywają tej możliwości. Wtedy posłowie opozycji zaczęli tupać i uderzać w pulpity. W końcu Kuchciński ogłosił przerwę w obradach i zwołał Konwent Seniorów.
Po przerwie marszałek ogłosił, że uzyskał od szefów klubów zapewnienie, że wnioski formalne będą naprawdę formalne, a on zwrócił się do przewodniczących klubów, aby wnioski były zgłaszane przez nich lub przez upoważnionych wiceszefów klubów. Poinformował też, że ws. wyboru sędziów odbędzie się także debata i przed głosowaniami będzie można zadawać pytania.
Zamach PO na Trybunał Konstytucyjny!
To postanowienie jest swoistym kuriozum. Trybunał, nakazując Sejmowi niepodejmowanie decyzji, naruszył zasadę trójpodziału władzy - mówił z kolei poseł Ast (PiS). - Panu marszałkowi nie wypadało tego powiedzieć, ale to musi paść z tej trybuny: to postanowienie jest po prostu sprzeczne z konstytucją!!!!!!!!!!!!! - To Trybunał Konstytucyjny, w tym postanowieniu, narusza trójpodział władzy, a państwo tego nie widzicie, ale wasze słowa, które padły z tej trybuny, będą zapamiętane - zwrócił się Ast do opozycji.
Kornel Morawiecki oklaskiwany
Do sprawy odniósł się też marszałek senior Kornel Morawiecki (Kukiz'15). Jak mówił, sytuacja, do jakiej doszło w środę w Sejmie, bardzo go oburza i martwi. - Moi koledzy Grzesiek Schetyna i Rafał (Grupiński) słuchacie spokojnie, jak się mówi o tym, że to co tu się dzieje, to tak jest, jak w stanie wojennym - mówił z trybuny.
Trybunał Konstytucyjny poprzednio został wybrany niekonstytucyjnie. Ja nie jestem ekspertem o konstytucji, ale państwo to stwierdzacie mówiąc, że dwóch sędziów Trybunału było wybranych niekonstytucyjnie. Ja bym chciał, żeby taki Trybunał, który sam łamał Konstytucję RP, po prostu sam ustąpił - powiedział Morawiecki.
Po tej wypowiedzi politycy PiS wstali z miejsc i nagrodzili ją brawami, tym razem to oni wołali "konstytucja, konstytucja". - Jak parę dni temu mówiłem,dobro narodu, dobro społeczne musi być nad prawem, nawet nad konstytucją - dodał. - Ja proszę państwa, moich kolegów posłów, żeby się nawzajem nie obrażali, nie wyzywali się od komuchów, bo są tu różni ludzie na tej sali, ale każdy z nas został wybrany demokratycznie - powiedział Morawiecki.
Po wystąpieniu Morawieckiego głos zabrał poseł PO Rafał Grupiński. Zwracając się do Morawieckiego, powiedział, że swoją wypowiedzią poseł Kukiz'15 wspiera "byłych członków PZPR", którzy mają "ustawiać Trybunał Konstytucyjny". - Mam ogromy szacunek do ciebie Kornelu za wszystko, co zrobiłeś w stanie wojennym, w latach 80-tych, ale nie powinieneś dawać się wykorzystywać przez PiS, które zgłasza swoich partyjnych funkcjonariuszy do TK - apelował do niego Grupiński.
Przed głosowaniami zgłoszonych przez PiS kandydatów przedstawił poseł Ast. Jak mówił, "osoby te w sposób oczywisty - jak wynika z ich biografii, życiorysów i ich ścieżki kariery zawodowej - gwarantują dobre wykonywanie funkcji sędziego Trybunału Konstytucyjnego". Dodał, że "z pełną odpowiedzialnością" kandydatów tych rekomenduje. - Jestem zaszczycony, że w imieniu klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość mogę państwu zarekomendować tak znakomitych kandydatów - dodał Ast.
Występujący w debacie w imieniu PO Rafał Trzaskowski stwierdził, że dziś nie chodzi o wybór pięciu sędziów TK ani o tryb ich wyboru, ale o to, że "większość sejmowa kwestionuje konstytucję RP i rzecz, która jest dla demokracji absolutnie święta, a mianowicie trójpodział władzy". Nawiązując do ułaskawienia b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego, Trzaskowski powiedział, że prezydent Andrzej Duda uzurpuje sobie władzę, którą mają tylko i wyłącznie sądy, a PiS - władzę sądu konstytucyjnego. - To jest po prostu zamach na demokrację - dodał.
Trzaskowski podkreślił, że podział władzy jest absolutnie kluczowy dla zachowania wolności. - Wy depczecie konstytucję z niespotykaną do tej pory hucpą. Różnym rządom się zdarzało odrobinę pychy, natomiast wy w kilka dni przebiliście 25 lat polskiej wolności, jeśli chodzi o to. Łamiecie konstytucję w sposób absolutnie spektakularny - zarzucał PiS polityk PO.
Zwrócił też uwagę na wypowiedź szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego z debaty w dniu expose premier Beaty Szydło, który deklarował, że będzie tolerował pewne odchylenia od normy. - Będziemy odchyleniem od normy - oświadczył Trzaskowski, mówiąc, że PO będzie stać na straży praworządności, bronić praw opozycji, mniejszości i mediów publicznych.
Z kolei Stanisław Tyszka oświadczył, że klub Kukiz'15 jest za rozpoczęciem debaty nad reformą sądownictwa konstytucyjnego i o przekazanie kompetencji TK do Sądu Najwyższego. Jak mówił, jego klub nie będzie "wyznaczać sędziów, którzy musieliby stać na straży obecnie obowiązującej, złej dla Polaków konstytucji". Dlatego - kontynuował - jego klub proponuje poważną dyskusję o likwidacji TK i przekazanie jego kompetencji do badania konstytucyjności ustaw do Sądu Najwyższego. - Bardzo nas cieszy, że jeden z kandydatów zgłoszonych przez PiS, prof. Lech Morawski proponuje tego typu reformę czyli likwidację TK i przekazanie kompetencji do Sądu Najwyższego - dodał.
Zarazem skrytykował obecny sposób procedowania nad kandydatami na sędziów TK i dodał, że "ze względu na szacunek do naszych wyborców, szacunek do Polaków" jego klub "nie może się wypowiedzieć" ws. kandydatur. Klub Kukiz'15 w większości nie wziął udziału w głosowaniu nad kandydaturami.
Duda narażony?
Według szefa Nowoczesnej Ryszarda Petru, forsowanie przez PiS wyboru nowych sędziów TK narazi prezydenta Dudę na Trybunał Stanu - to prezydent odbiera przysięgę od sędziów TK, bez złożenia przysięgi nie mogą oni orzekać. - Skąd pewność, że sędziowie wybrani przez poprzedni układ koalicyjny nie będą służyć ojczyźnie, a ci, którzy mają być wybrani dzisiaj, będą? Poczekajcie do jutrzejszego orzeczenia TK, wtedy nie będzie ryzyka, że narażacie prezydenta na Trybunał Stanu - mówił.
Posłanka Gasiuk-Pihowicz (N) stwierdziła, że PiS nie ma żadnej podstawy prawnej, by wybrać kolejnych sędziów TK, bo wynikający z przepisów termin złożenia wniosków ws. kandydatur na sędziów TK, zgodnie z obecnie obowiązującą (z czerwcowa 2015 r.) ustawie o TK, minął 30 września, a nowelizacja ustawy o TK z listopada - autorstwa PiS, zacznie obowiązywać dopiero 5 grudnia. - Tych pięć osób, których kandydatury zostaną dzisiaj przeforsowane, może być oczywiście wpuszczonych do Trybunału, ale co najwyżej na stołówkę - uznała.
Mianem "smutnego spektaklu zmierzającego do stopniowej marginalizacji Trybunału Konstytucyjnego, ale i konstytucji" nazwał całą sprawę Krzysztof Paszyk (PSL). Szef tej partii Władysław Kosiniak-Kamysz po raz kolejny wezwał prezydenta Dudę do zajęcia stanowiska ws. sytuacji powstałej wokół TK. Jak podkreślił, Polacy "potrzebują dziś aktywności prezydenta".
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
DUDA to się uda!
DUDA to się uda!
Peru to nie polak i jego życiorys powinien zostać opublikowany wraz z jego pochodzeniem . TK to jak wiemy od lat przyczółek mafii PO i teraz ciężko wyrwać te chwasty . Jak wiadomo chwasty maja długie korzenie i pozbycie się ich jest czasem naprawdę trudne.