
Nowy sposób na parkowanie w stolicy podpatrzyłem na ulicy Kamionkowskiej, która znajduje się na Pradze Południe. Znajduje się tam w pobliżu Urząd Dzielnicy, jak i wiele firm, szkół oraz wyższa uczelnie stąd znalezienie miejsca parkingowego w pobliżu w ciągu dnia jest praktycznie równe zeru. Można sobie jeździć wkoło nawet godzinę i nie znajdziemy wolnego miejsca, aby zaparkować samochód. Teoretycznie można znaleźć miejsce gdzieś dalej, jednak jak wiemy takie rozwiązanie, nie wchodzi w grę, albowiem każdy musi zaparkować samochód jak najbliżej a w zasadzie pod drzwiami miejsca docelowego. Potrzeba jest matką wynalazków i kierowcy wpadli na sposób jak pozyskać dodatkowe miejsca parkingowe. Parkują samochody na ulicy, zastawiając te, które są zaparkowane na chodnikach lub innych wyznaczonych do tego miejscach.
Nie zostawiają pojazdów na włączonych światłach awaryjnych i nie władają pod tylną szybę trójkąta ostrzegawczego, który jest informacją dla służb, że pojazd uległ awarii, a zostawiają pod przednią szybą kartkę z widocznym dużym numerem telefonu. Kierowca, którego samochód został zablokowany, musi zadzwonić pod wskazany pod szybą numer telefonu i wtedy właściciel pojazdu przychodzi na miejsce i odblokowuje pojazd a po jego odjeździe, zajmuje miejsce poprzednika. Jak długo trzeba czekać na reakcję, nie sprawdzałem. Niby wszystko jest fajnie jednak takie parkowanie, jest niezgodne z przepisami i można dostać spory mandat oraz stracić punkty. Aby to sprawdzić, wystarczy zadzwonić zamiast na podany numer to do Straży Miejskiej.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie