
Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości złożyła w Sejmie projekt ustawy metropolitalnej, według której do powiatu Miasto Stołeczne Warszawa miałyby zostać włączone 32 gminy ościenne. Przeciwni takiemu pomysłowi są warszawscy radni Platformy Obywatelskiej, którzy w każdej z dzielnic chcieli przeforsować swoje stanowisko w tej sprawie.
Stanowisko
W proponowanych stanowiskach przedłożonych na sesjach rad wszystkich osiemnastu dzielnic Warszawy radni PO ujęli m.in. fakt, że są zaniepokojeni projektem ustawy o ustroju miasta stołecznego i sposobem jej procedowania. Dużo wątpliwości budzi także zapis, iż Prezydenta Warszawy wybieraliby nie tylko mieszkańcy stolicy, lecz również okolicznych gmin, a o najważniejszych i najistotniejszych inwestycjach decydowałaby rada, w której skład weszliby głównie przedstawiciele podwarszawskich miejscowości.
Ponadto radni Platformy nie zgadzają się z zapisem, który mówi, iż każda dzielnica miałaby po jednym przedstawicielu, podobnie jak pojedyncza podmiejska gmina. Oznaczałoby to, iż jedenastotysięczny Izabelin czy trzynastotysięczne Błonie będą miały tyle samo radnych, co ponad dwustutysięczny Mokotów lub też stuczterdziestotysięczna Wola. W stanowisku zawarta jest także informacja o poparciu dla planowanego w marcu referendum w sprawie ustawy o nowym ustroju Warszawy. W dzielnicach, w których PO ma większość, sprawa głosowania była formalnością i stanowisko zostało przyjęte. A jak było na Bemowie, gdzie Platforma Obywatelska współrządzi z Prawem i Sprawiedliwością oraz Bemowską Wspólnotą Samorządową i w Śródmieściu, w którym władzę sprawuje Prawo i Sprawiedliwość z radnymi z Klubu Radnych Mieszkańców Śródmieścia?
Bemowo
Wielką niewiadomą było zachowanie radnych skupionych w ramach klubów Dla Bemowa oraz Wybieram Bemowo. Gdyby dwunastu radnych z tych dwóch klubów zagłosowało razem z Platformą Obywatelską, to bez problemu stanowisko zostałby przyjęte, do czego zachęcała podczas sesji Ewa Przychodzień–Schmidt, wiceprzewodnicząca Rady Dzielnicy: – Myślę, że się nie mylę, jeżeli powiem, że dla wszystkich nas tutaj na sali bardzo ważne jest, aby samorząd pozostał samorządem i żeby na kształt tego samorządu wpływali mieszkańcy i my radni, po to, aby rada dbała o lokalne sprawy w oderwaniu od polityki krajowej. Nikomu z nas nie chodzi o to, aby dyskutować z konkretnymi zapisami proponowanymi w ustawie. Chodzi nam tylko o to, żeby wyartykułować, że na zmianę tej ustawy powinniśmy mieć wpływ wszyscy, mieszkańcy i samorządowcy, bo to my wiemy najlepiej, co jest najlepsze dla naszej dzielnicy i w jaki sposób możemy poprawić to, co jest, dlatego bardzo bym prosiła, bez względu na to, przy którym stole siedzimy, żebyście wzięli państwo pod uwagę poparcie tego stanowiska.
Decyzja o tym, czy stanowisko powinno zostać przyjęte, czy też nie, ożywiła salę sesji. – Faktycznie, nie przenośmy polityki ogólnopolskiej na front Rady Dzielnicy, może więc nie wykonujmy poleceń Zarządu Platformy Obywatelskiej mówiących, żeby podejmować we wszystkich dzielnicach uchwały w sprawie referendum – zaapelował Zbigniew Chmiel (PiS).
Ostatecznie sześciu radnych (PO i BWS) było za przyjęciem stanowiska, siedmioro radnych PiS było przeciw, a opozycja w całości wstrzymała się od głosu.
Śródmieście
Podobną niewiadomą była sytuacja w Śródmieściu, gdzie trzech radnych Klubu Radnych Mieszkańców Śródmieścia oraz niezrzeszony radny – Jan Śpiewak mogli przechylić szalę na korzyść zwolenników lub przeciwników stanowiska. Pomimo iż są w opozycji, to jedenastu rajców Platformy Obywatelskiej złożyło wniosek o zwołanie specjalnej sesji nadzwyczajnej, aby uchwalić ten dokument przez dzielnicowy organ. – Mieliście Państwo piękne hasło w 2015 roku: „Służyć Polsce, słuchać Polaków”. To hasło widniało na państwa wyborczych billboardach. No i o dziwo to hasło realizujecie w ten sposób, że najpierw poważna zmiana oświaty… a teraz drugi przykład i też ciekawe, że z Warszawy tylko jedna posłanka podpisała się pod projektem ustawy, że grupa zgłosiła ten projekt w trybie poselskim, aby uniknąć konsultacji międzyresortowych przewidzianych dla trybów rządowych. Czy tak ma wyglądać realizacja hasła: „Służyć Polsce, słuchać Polaków”? – pytał Paweł Martofel, radny PO.
Wojciech Chojnowski, przewodniczący Klubu PiS w Radzie Dzielnicy, zaproponował poprawki do przedstawionego wcześniej stanowiska, poważnie zmieniając jego pierwotne znaczenie. Możemy w nim przeczytać m.in., że „Rada Dzielnicy Śródmieście z uwagą przygląda się proponowanym zmianom i z zainteresowaniem przyjmuje zainicjowanie procesu legislacyjnego dotyczącego utworzenia metropolii warszawskiej […] Mieszkańcy Warszawy i całej aglomeracji potrzebują metropolii. Bez wspólnej koncepcji transportu publicznego, sieci dróg i polityki przestrzennej znacznie utrudniony może być szybki i skuteczny rozwój centralnego Mazowsza – na polach m.in. edukacji, polityki zdrowotnej, rozwoju rynku pracy, mieszkalnictwa i rynku nieruchomości, bezpieczeństwa oraz wspólnych obszarów inwestycyjnych”.
W głosowaniu przyjęte zostało stanowisko radnych PiS dzięki wsparciu Michała Sasa, przewodniczącego Rady oraz wstrzymaniu się od głosu pozostałej dwójki radnych Klubu Radnych Mieszkańców Śródmieścia.
Próba przyjęcia stanowiska w radach, gdzie PO nie ma większości, zakończyła się zatem fiaskiem.
Marcin Kalicki
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie