
Rozmowa z Robertem Kropiwnickim, posłem Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej
- Czy Rafał Trzaskowski przywrócił Wam nadzieję?
- Oczywiście, że tak. Rafał świetnie odczytuje emocje ludzi, którzy mają dosyć władzy, pozostającej poza jakąkolwiek kontrolą.
- Pozostaje jednak problem Warszawy. Jak rozumiem, wierzycie w PO, że wygra. A w tym wypadku prezydent stolicy... pozostawi ją pisowskiemu komisarzowi.
- W ciągu 90 dni muszą odbyć się wybory, przepis jest w tej materii bezwzględny. Policzmy: wrzesień, październik, listopad, najpóźniej w tym trzecim miesiącu wybory muszą się odbyć.
- Jak je PiS zorganizuje...
- Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej.
- Rządzący jednak robili już rzeczy, których Pan ani ja sobie nie wyobrażaliśmy.
- Jednak w Nowej Soli czy Gliwicach, których prezydenci zostali w ub. r. senatorami wybory odbyły się w przewidzianym terminie. Nie sądzę, żeby PiS w sprawie warszawskich wyborów zdecydował się na konflikt z urzędem prezydenta.
- Gdy Jacques Chirac jako mer Paryża kandydował na prezydenta Francji wszyscy znali jego osiągnięcia w mieście. A Trzaskowski porzuca Warszawę po 1,5 roku rządów z zakładanych 5 lat, żadnej inwestycji nie dokończył, nie doczekał się nawet symbolicznego sukcesu?
- Zupełnie inaczej to widzę. Rzeczywiście półtora roku to niewiele. Ale udało się przez ten czas ciągnięcie rozbudowy warszawskiego metra, niemal dosłownie stacja po stacji! I to w obie strony. Rafał Trzaskowski objawił tu twarde stanowisko. Nawet upór. Warszawiacy widzą efekty, przecież linie metra oznacza się od ostatnich stacji i na jednej z nich obie stacje krańcowe dopiero co się zmieniły. To dla każdego oznaka, że się udało.
- Ale centrum Warszawy opanowały lumpy, nawet w czasach pandemii, co stanowi potężne zagrożenie. Co z tego, że ludzie przestrzegają zasad higieny i dezynfekcji, jeśli bezdomni szwendają się po pięciu, siedmiu, żebrzą, w koszach grzebią?
- Trzeba dbać o mieszkania komunalne, przeciwdziałać nieszczęściu, jakim jest bezdomność, władze Warszawy z pewnością to robią, nie zapominają o problemie. Pan mówi dość kategorycznie o lumpach ale często w grę wchodzi ludzkie nieszczęście, któremu trzeba zapobiegać. Kwestia bezdomności to jednak również problem państwa a nie tylko miasta, wiadomo, że ci ludzie zewsząd ciągną do stolicy.
- Kim stanie się dla Was, dla PO, Trzaskowski jeśli wygra, a kim, kiedy mu się nie uda?
- Wygra i będzie koncyliacyjnym prezydentem państwa. Odbuduje wspólnotę, którą podzielił PiS poprzez swoją radykalną politykę mocnego skłócania Polaków. A wspólnota podzielona jest zawsze słabsza.
Rozmawiał Łukasz Perzyna
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie