Reklama

Ryszard Kaczorowski wzór cnót obywatelskich

Mija sto lat od chwili gdy na świat, już w wolnej Polsce, w Białymstoku przyszedł Ryszard Kaczorowski – ostatni Prezydent II Rzeczypospolitej rezydujący w Londynie, któremu przypadł w udziale zaszczyt przekazania wolnej Polsce depozytu niepodległości przechowywanego przez Władze Rzeczypospolitej rezydujące poza krajem od 17. września 1939 roku do 22. grudnia 1990.

Niezwykłe losy Prezydenta. Droga, którą przeszedł od spotkania w dzieciństwie z Marszałkiem Piłsudskim, poprzez wyrok śmierci z rąk bolszewików w 1940 i studniowy pobyt w celi śmierci, a potem sowieckie łagry, bohaterskie chwile w Armii Andersa. Monte Cassino. Mozolny codzienny trud o utrzymanie polskości na emigracji. Tryumfalny powrót do kraju oraz śmierć w drodze do Katynia razem z Prezydentem Lechem Kaczyńskim są gotowym scenariuszem na niezwykły film, którego nie wymyśliłby najlepszy scenarzysta, a napisało go samo życie.

Wszystkie te fakty nie powinny przysłonić ostatniego etapu działalności Ryszarda Kaczorowskiego, który odegrał ogromną rolę w ukształtowaniu i wychowaniu wielu szczerych patriotów i ludzi oddanych Polsce, którzy do dzisiaj są aktywni w życiu publicznym i przekazują kolejnym pokoleniom przesłanie prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego. Mowa o czasie, gdy formalnie przestał pełnić urząd Prezydenta Rzeczypospolitej. Miał wtedy 71 lat. Teoretycznie emerytura. W praktyce ostatnie 20 lat życia Prezydenta okazało się niezwykle pracowitym i owocnym okresem życia i czasem wytężonej pracy.

Prezydent Ryszard Kaczorowski stał się symbolem rozpoznawalnym w każdym zakątku kraju. Cieszył się ogromnym szacunkiem i poważaniem. Niezwykłym humorem, ale i dostojeństwem oraz głębią przemyśleń oraz przekraczającą najróżniejsze podziały gotowością pracy na rzecz Ojczyzny i Kościoła, podbijał serca wszystkich uczciwych ludzi. Szczególnie ważne było, że niestrudzony podjął się bardzo wyczerpującej roli niesiania wartości patriotycznych, moralnych i religijnych, nawet w najodleglejsze od wielkich miast i stolicy regiony Rzeczypospolitej, gdzie społeczeństwo odpłacało mu autentyczną miłością i szacunkiem za poświęcany im czas i siły. Wielokroć w tym trudzie towarzyszyła mu wiernie i ofiarnie małżonka - prezydentowa Karolina z Mariampolskich Kaczorowska.

Prezydent Kaczorowski był człowiekiem o wielkiej roztropności, a w ślad za nią i doświadczeniem życiowym szła ogromna otwartość wobec nieznanych wcześniej ludzi i autentyczna gotowość wspierania ich pracy i aktywności. Szczególnie zależało mu na przekazywaniu wartości młodemu pokoleniu. Dlatego zwrócił uwagę na środowisko Polskiej Rady Młodzieży, zrzeszającej w latach dziewięćdziesiątych przedstawicieli organizacji młodzieżowych, wywodzących się z opozycji antykomunistycznej, Solidarności i ZHR-u. O ile związki z harcerstwem były dla Prezydenta naturalne przez całe życie, to współpraca z młodym pokoleniem młodych, wychowanych w kraju ludzi było nowym doświadczeniem. Gdy ze względu na swój zaawansowany wiek nie założył Instytutu swego imienia aktywnie włączył się w działalność specjalnie powołanego do życia Europejskiego Centrum Młodzieży i Rozwoju Demokracji Lokalnej, które działając na terenie całego kraju i poza jego granicami, stało się kuźnią kadr rządowych, dyplomatycznych, społecznych, publicznych, medialnych i samorządowych - aktywnych także dzisiaj. Mariusz Ambroziak, Marek Różycki, Grzegorz Szuplewski, Konrad Rytel, Jerzy Woźniak, Sławomir Ambroziak, Ignacy Wieczorek, Zbigniew Jackiewicz, Paweł Dąbrowski, to najlepsze przykłady, że dzięki inspiracji prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, potrafili oni łączyć z innymi siły, by stworzyć Mazowiecką Wspólnotę Samorządową, której rozwój Prezydent aktywnie wspierał do końca życia, doceniając rolę samorządu terytorialnego w życiu społeczeństwa. Do grona osób czerpiących inspiracje swej aktywności z kontaktów z Prezydentem można też zaliczyć Mariana Przeździeckiego i Roberta Kuraszkiewicza, działających w innych sferach. Niezwykle ważne w aktywności Prezydenta było poświęcenie się sprawom wspierania inicjatyw lokalnych. Wizyty w wielu małych miejscowościach, takich jak Iłów, Sierpc, Słubice, Wyszogród, Sochaczew, Drohiczyn, Czerwińsk czy niezliczona ilość innych miejscowości w całym kraju, także znaczniejszych, takich jak Płock, Łomża, Zakopane, Nowy Sącz czy inne powiaty, do dzisiaj są wydarzeniami złotymi zgłoskami zapisanymi nie tylko w annałach tych miejscowości, ale i w prywatnej pamięci tysięcy uczestników spotkań z prezydentem. Zaangażowanie Prezydenta owocowało także tym, że w jego podróżach po kraju towarzyszyło mu zawsze liczne grono biskupów, generałów, polityków, samorządowców, którzy chłonęli wartości II Rzeczypospolitej, ale jednocześnie swą obecnością przyczyniali się do ich krzewienia, poprzez udział w niezwykłych peregrynacjach Ryszarda Kaczorowskiego, budząc zawsze zainteresowanie publiczności i mediów.

Nie sposób także nie wspomnieć o wielkim poświęceniu w umacnianiu i rozwoju ruchu bractw kurkowych, szczególnie tam gdzie może nawet kiedyś ich nie było. Co było spowodowane faktem, że Prezydent będąc aktywnym i czynnym bratem kurkowym, uważał iż bractwa kurkowe ogrywają ogromną rolę w pielęgnowaniu staropolskiej tradycji i pamięci o Rzeczypospolitej Obojga i Trojga Narodów. Podobnie było ze środowiskiem kombatantów, żołnierzy wyklętych, armii i funkcjonariuszy oraz strażaków.

Kreśląc obraz dwudziestu ostatnich lat życia Prezydenta nie sposób nie zwrócić uwagi także na jego ogromną religijność i pobożność oraz przywiązanie do wartości rodzinnych, co wyrażało się także tym, że bardzo chętnie uczestniczył w życiu rodzinnymi i prywatnym swoich niezliczonych przyjaciół, nie unikając chrzcin, wesel i pogrzebów. Choć przy jego wieku często wymagało to naprawdę tytanicznego wysiłku. Dzisiaj pozostały po tym czasie ogromne ilości zdjęć zarówno w internecie, jak i w rodzinnych albumach. Ale najważniejsze jest, że trwa przekonanie, iż Ryszard Kaczorowski był niewątpliwym wzorem cnót obywatelskich, patriotycznych, religijnych i rodzinnych.

Najlepszym dowodem, że pamięć ta jest żywa jest doroczna Msza święta i uroczystość przy jego grobie w Świątyni Opatrzności, gromadząca zarówno osoby, które go znały i się z nim przyjaźniły, jak i takie którym już nie dano było go poznać. Ich obecność z okazji urodzin Prezydenta 26. listopada każdego roku w Świątyni Opatrzności nie jest przypadkowa. Bowiem jako ludzie wierzący, dostrzegają, że życie Ryszarda Kaczorowskiego było żywym przykładem zaufania Opatrzności Bożej i poddania się Jej woli. W dzisiejszych czasach, gdy często trudno o prawdziwe wzorce do naśladowania, szczególnie wśród osób działających w sferze publicznej i politycznej, o Ryszardzie Kaczorowskim można śmiało i bez obawy powiedzieć, że żył i zginął w opinii świętości, dobrze służąc Kościołowi i Ojczyźnie. Cześć Jego pamięci!



Gniewomir Rokosz- Kuczyński,

dyrektor generalny Instytutu Tradycji Rzeczypospolitej i Samorządu Terytorialnego, przez 15 lat współpracownik ostatniego Prezydenta II RP Ryszarda Kaczorowskiego

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do