
Niemcy mają specjalne relacje z Rosją – to wiadomo z historii. Nie chodzi tylko o pakt Ribbentrop-Mołotow i wspólną choć rozłożoną w czasie napaść na Polskę w 1939 roku (1 września - Niemcy, 17 września – „czerwona Rosja” czyli ZSRR). Przecież już u progu II Rzeczpospolitej mieliśmy traktat w Rapallo, który był przykładem współpracy Niemiec i Rosji Sowieckiej „ponad podziałami”. A rozbiory Polski? Zawsze Rosja z Prusami, Prusy z Rosją. A fakt obsadzania kluczowych stanowisk w armii rosyjskiej i administracji państwa carów przez rodowitych Niemców i ich potomków? Skądinąd najbardziej znany władca Rosji Carskiej to -poza Iwanem Groźnym w XVI wieku – rodowita Niemka, Katarzyna Anhalt, urodzona w… Szczecinie, która do historii przeszła jako caryca Katarzyna. Teraz Niemcy nie zgodziły się na dostarczenie przez NATO broni ofensywnej dla walczącej o życie Ukrainy, a w ostatnich godzinach miały odmówić udzielenia swojej przestrzeni powietrznej dla brytyjskich samolotów lecących do Kijowa z ekwipunkiem militarnym.
Gdy chodzi o stosunki Berlin-Moskwa jest tak, jak było kiedyś… Cytując Cypriana Kamila Norwida: „Przeszłość - to dziś, tylko cokolwiek dalej”!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie