
Nie da się ukryć, że zima nieco odpuściła, co absolutnie nie oznacza, że na drogach i ulicach zrobiło się zupełnie bezpiecznie. A wręcz przeciwnie i nie powinniśmy dać się zwieść cieplejszym powietrzem, które może sugerować nadejście wiosny i uśpi naszą czujność. Zrobiło się cieplej jednak ziemia, dalej jest zamrożona i pomimo dodatniej temperatury śnieg się wcale nie rozpuszcza. Prędzej czy później spadnie deszczyk na zamarzniętą ziemię i zrobi się tak zwana gołoledź, która zaskoczy zarówno kierowców, jak i pieszych. W Warszawie pojawią się pierwsze orły i zające. Gwoli wyjaśnienia nie chodzi o leśne zwierzęta a o powiedzenie takie jak wywalić orła oraz złapać zająca. Niestety w obu przypadkach skutki są zazwyczaj bolesne.
Aby uniknąć wypadków, należy używać odpowiedniego obuwie i dokładnie się rozglądać. Jak zobaczymy napis, gdzie jest informacja o podwyższonej śliskości lepiej tam nie chodzić, bo jak wiemy, nieszczęścia chodzą parami. W tym przypadku schody przed wejściem do jednego ze sklepów na Mokotowie nie tylko są śliskie. Śmiałek, który odważy się na nie wejść z dużą dozą prawdopodobieństwa, może zaliczyć w głowę zsuwającym się z dachu śniegiem. Taki mokry śnieg jest wystarczająco ciężki, aby zrobić krzywdę oczywiście pod warunkiem, że ktoś nie wywinie wcześniej na schodach orła lub nie złapie zająca. Gołoledź lepiej przeczekać i nie wychodzić z domu. Jak mówi przysłowie, strzeżonego Pan Bóg strzeże...
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie