Reklama

ZDANIEM CZARNECKIEGO. Rosja „ante portas”...

"Rosja u bram"- tak można by strawestować powiedzenie z czasów starożytnych, znane od czasów zwycięstwa Hannibala, wodza wojsk Kartaginy nad armią Rzymu podczas drugiej wojny punickiej - pod Kannami w 216 roku przed narodzeniem Chrystusa.

Rzeczywiście w ostatnim czasie z miesiąca na miesiąc, z tygodnia na tydzień, a teraz z dnia na dzień i z godziny na godzinę sytuacja stawała się coraz trudniejsza. Moskwa gra swoją grę i nawet szczerze mówi, że nie chce wojny – ale przecież cena za brak agresji na Ukrainę ze strony Federacji Rosyjskiej to szeroko idące ustępstwa ze strony Zachodu w Europie, a zwłaszcza w naszym regionie Europy – a to już oczywiście kosztem Polski. A więc jeśli Zachód zgodzi się na zablokowanie rozszerzenia NATO i „czerwone światło” w drodze dla Paktu Północnoatlantyckiego dla Ukrainy i Gruzji i jeśli dodatkowo państwa NATO z USA na czele pozwolą, aby na wschodniej flance NATO mogły stacjonować wojska rosyjskie – a niestety chodzi o granicę Polski z Białorusią… - jeśli również Zachód zgodzi się na formalne już przyłączenie Doniecka i Ługańska do Rosji– to wojny nie będzie. Jeśli, jeśli, jeśli…

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do