Reklama

ZDANIEM CZARNECKIEGO. Moskwa sięga po Afrykę

Media eksponują rosyjskie porażki i ukraińskie sukcesy. To krzepiące. Jednak mam wrażenie, że od takiego selektywnego podejścia: umniejszania sukcesów wroga, poczynając od sukcesów terytorialnych (nawet bardzo wolne, ale jednak posuwanie się naprzód) oraz minimalizowanie strat Ukrainy tylko krok do lekceważenia Rosji. A to byłby grzech ciężki.

Niedawno media ujawniły, że Rosjanie transportowali z Sudanu, z serca Afryki duże ilości złota, które otrzymali za pomoc wojskową w tym kraju. To złoto oczywiście sfinansuje wojnę z Ukrainą. To jednak jeden z bardzo wielu przykładów rosyjskiej ekspansji na kontynencie zwanym w czasach przed „polityczną poprawnością" - „Czarnym Lądem”. Nawet francuska telewizja France 24 przez wiele lat niesłychanie oględna w stosunku do Rosji, dziś alarmuje o politycznych ambicjach Rosji w Afryce oraz eksponuje aktywność na kontynencie afrykańskim „rosyjskich prywatnych struktur militarnych”, czyli tzw. Grupy Wagnera. Gdy Rosjanie robili porządek z Czeczenią, czy zaatakowali Gruzję i oderwali część jej terytorium – to Paryżowi nie przeszkadzało. Gdy Rosja w końcu dokonała ekspansji wpływów gospodarczo-militarnych na teren dawnych kolonii francuskiej – to Francuzów bardzo zabolało i nagle się obudzili.

Moskwa dokonując ekspansji na inne kontynenty, każe bardziej liczyć się ze sobą Zachodowi. Nie wolno jej lekceważyć.

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do