Reklama

ZDANIEM CZARNECKIEGO: Wołyń: Ukraina musi przeprosić - inaczej zrobi prezent Rosji

Mądra polityka zagraniczna to taka, która niweluje problemy w relacjach z przyjaciółmi – a jeśli uznamy, że słowo „przyjaźń” nie istnieje w słowniku polityki zagranicznej, to można użyć innego pojęcia: „ z sąsiadami”.

Ostatni szczyt NATO w Wilnie – przez wiele wieków mieście, z którego na całą Europę Wschodnią promieniowała polska kultura, a które dzisiaj jest stolicą Litwy – nie przebiegł po myśli Ukrainy, czego wyraz dał prezydent Zełenski mówiąc o „rozczarowaniu”. Rzecz w tym, że za takim ledwo uchyleniem drzwi do Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego były nie tylko Niemcy, Francja, Holandia i kraje Europy Południowej, ale także USA, co przesądziło sprawę.

Kijów powinien z tej lekcji wyciągnąć wnioski, oznacza to bowiem, że trzeba szczególnie doceniać tych, którzy pomagają na co dzień, a nie obiecują od święta, a potem nie do końca, delikatnie mówiąc, realizują swoje obietnice. W tym kontekście Kijów powinien widzieć sprawę relacji z Polską i wciąż niezagojonej rany, jaką było, jest i dalej może być ludobójstwo popełnione na naszych rodakach przez Ukraińców w latach 1940-ch, skądinąd dokonane często przy „życzliwej neutralności” ze strony Niemiec. Brak przeprosin za to ludobójstwo – używam terminu z oficjalnej Uchwały Sejmu RP – będzie w dalszym ciągu otwierać drogę Rosji do dalszego jątrzenia między naszymi narodami i dalszego rozgrywania Polaków i Ukraińców.


 

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do