Architektura na Woli

W dawnych czasach na Woli dominowały kamienice jednak spora ich część, została podczas wojny całkowicie zniszczona a te, które przetrwały znajdują się obecnie w bardzo złym stanie i w większości przypadków grożą zawaleniem lub przeznaczone są do rozbiórki i czekają latami na swój koniec. Obecnie na Woli na terenach tak zwanych poprzemysłowych buduje się wysokie szklane wieżowce, które mają wielu zwolenników, jednak nie brakuje też przeciwników takich architektonicznych rozwiązań. Osobiście też nie przepadam za takimi rozwiązaniami, ponieważ w wieżowcach są głównie biura a ich otoczenie to głównie beton, knajpki i restauracje. Rewitalizacja starych fabryk takich jak Zakłady Norblina czy Browarów Warszawskich też nie wyszła najlepiej, gdyż te obiekty bardziej przypominają galerie handlowe niż obiekty użyteczności publicznej. Wola staje się dzielnicą architektonicznych kontrastów gdzie z jednej strony mamy nowoczesne szklane wieżowce, które stały się tłem dla starych i nieremontowanych kamienic powoli zmieniających się w ruiny. Taka sytuacja jest na ulicy Chmielnej gdzie prawie dziesięć lat temu, nakazano opuszczenie kamienic z powodu zagrożenia grożącą katastrofą budowlaną. Wtedy zawaliła się spora część kamienicy znajdująca się przy ulicy Żelaznej. Dziesięć lat to naprawdę sporo jednak przez ten czas nic się nie zmieniło. Być może trzeba poczekać kolejne lata na zmiany. Nowa architektura powstaje w na budowie po przeciwległej stronie ulicy, niż stoją wyżej wspomniane kamienice. Postępu jednak nie widać na budowie od wielu lat. Czyżby nad Wolą zawisło jakieś złe fatum i na zmiany w architekturze będzie trzeba czekać kolejne dekady?

Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca: