
Chodzenie po dachach w Wawrze jest starą jak sam Wawer tradycją. W miejscowości tej po dachach chodziło się na długo przed włączeniem Wawra do Warszawy. Od końca lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku głównie młodzież upodobała sobie dachy garaży, gdzie wręcz uwielbia spędzać czas wolny, a nawet chodzić na wagary. Każdy miał kiedyś w swoim życiu fazę chodzenia po dachach garaży i chyba nie ma mieszkańca nie tylko w Wawrze, który choćby raz nie był na jakimś dachu. Czasami wchodzenie na dach garaży jest niezbędne, ponieważ trzeba z niego ściągnąć piłkę, kometkę lub drona, przy pomocy którego młodzież w Wawrze zwykła podglądać przez okna nie tylko swoje koleżanki. Grożenie karą administracyjną za wchodzenie na dach garaży to lekka przesada.
Same garaże, na których znajduje się tabliczka, wyglądają dość podejrzanie, a na pewno nie są w dobrym stanie technicznym. Aby nikt nie chodził po ich dachach, wypadałoby to napisać na umieszczonej w widocznym miejscu tabliczce, informując potencjalnych chętnych, że dach jest w tak złym stanie technicznym, że przez dziurę w dachu można spaść do środka a z zamkniętego na głucho garażu, nikt nie usłyszy wołania o pomoc oczywiście pod warunkiem, że delikwent przeżyje upadek z kilku metrów na beton, ponieważ pod takim dachem i tak nie zaryzykuje pozostawienia samochodu. Tabliczka wisi w jakimś dziwnym miejscu a do tego, jest mało czytelna. Najlepiej ją zdjąć lub odświeżyć i powiesić w bardziej widocznym miejscu.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie