Historyczne Centrum Warszawy i ulica Browarna

Historyczne Centrum Warszawy powstanie niebawem i obejmie swoim zasięgiem ulicę Browarną. To bardzo dobry pomysł bowiem ulica Browarna jest starą warszawską ulicą i do dzisiaj dzieją się przy niej niesamowite historie. Przed wojną ulica Browarna pomiędzy ulicą Gęstą, Dobrą i Karową była zabudowana kamienicami niestety, wszystkie zostały doszczętnie zniszczone podczas Powstania Warszawskiego. Ocalałe parterowe zabudowania przylegające do ulicy Karowej, w których znajdowały się małe fabryczki i warsztaty samochodowe, zostały rozebrane na początku lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Początkowo plan odbudowy zakładał, że na działkach będzie kontynuowana budowa osiedla w stylu pobliskiego Mariensztatu, jednak zabrakło sił i środków oraz zmieniły się priorytety na rzecz budowy innych osiedli mieszkaniowych. Teren został zniwelowany i posadzono na nim drzewa i powstał w tym miejscu park. Czasy się zmieniły, PRL upadł a właściciele działek, na których stały kamienice lub ich spadkobiercy upomnieli się o swoją własność. Sprawy w sądach ciągnęły się dekady nie mniej kilku osobom, udało się odzyskać swoją własność. Po wygranej sprawie można było wziąć zamiast działki ekwiwalent pieniężny, jednak byli tacy, co woleli działkę. Wiadomo, że ceny działek raczej nie będą spadać. Taka odzyskana działka znajduje się przy ulicy Browarnej. Plan zagospodarowania nie przewiduje budowania w tym miejscu czegokolwiek. Właściciel odgrodził murem działkę od reszty parku a od strony ulicy, jest gustowny płotek i furtka. Były tu próby sprzedaży choinek przed świętami oraz jakiś czas temu próbowano otworzyć piwny ogródek. Jednak albo interes się nie kręcił, albo i takiej działalności zabraniają przepisy. Finał jest taki, że w parku jest mało gustowny mur a teren działki, jest zarośnięty krzakami niczym Jurajski Park. Historyczne Centrum Warszawy powinno trzymać odpowiedni poziom i zachować takie historie dla następnych pokoleń. Miejsce doskonale nadaje się na Muzeum Reprywatyzacji. Podobnych przykładów można znaleźć znacznie więcej i ekspozycja mogłaby być bardzo ciekawa i ciesząca się sporą frekwencją turystów z kraju, jak i zagranicy.

Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca: