Reklama

Jacek Bury o podwyżkach dla parlamentarzystów

11/09/2020 08:14

Rozmowa z Jackiem Burym, senatorem Koalicji Obywatelskiej z Lublina, o pieniądzach dla polityków.

- Jako pierwszy sprzeciwił się Pan podwyżce wynagrodzeń dla parlamentarzystów przegłosowanej przez Sejm...

- Pierwsi wystąpili przeciw niej, ci posłowie, którzy przeciw niej zagłosowali. Natomiast wśród senatorów rzeczywiście byłem pierwszym, który zaprotestował...

- ...a drugi był Bogdan Klich. Za Waszą sprawą sejmową decyzję o podwyżce uposażeń udało się w Senacie odwrócić. Czuje się pan zwycięzcą? Czy raczej mleko się już rozlało i straty przyjdzie długo odrabiać?

- Szkody ponieśliśmy. Straty trzeba będzie odrabiać. Nie dopuściliśmy jednak, żeby dzban się rozbił. Uchwalenie podwyżek dla parlamentarzystów w taki sposób byłoby katastrofą wizerunkową Koalicji Obywatelskiej. To sukces Senatu, że zatrzymaliśmy to szaleństwo.

- Dostrzega Pan problem wynagrodzeń posłów i senatorów czy po prostu powinno zostać tak jak jest?

- Duży problem tu widzę, ponieważ wcześniej w 2018 r. Kaczyński złośliwie obciął wynagrodzenia parlamentarzystom...

- Co stanowiło represję za ujawnienie nagród dla rządu, przyznawanych w wysokości dla zwykłego obywatela gorszącej, w odróżnieniu od pensji posłów, które za karę obniżono...

- ...więc warto byłoby może pomyśleć o ich rewaloryzacji, ale należy o tym decydować z otwartą przyłbicą. Nie można procedować szybko. Trzeba wytłumaczyć obywatelom zasady, które chcemy przyjąć.

- A jak byłoby najlepiej?

- Wynagrodzenie polityków należy powiązać z sytuacją gospodarczą kraju. Najlepiej w ten sposób, żeby pozostawało zależne od średniej płacy w sferze pozabudżetowej.

- Dlaczego właśnie tam?

- Ponieważ wynagrodzenia w sferze budżetowej można arbitralnie podnosić, parlamentarzyści mogliby wtedy ulec pokusie, żeby je zwiększać... innym i sobie niby przy okazji. Jeśli jednak uposażenia polityków zależeć będą od pensji w realnej gospodarce, wtedy będą się oni troszczyli, żeby ludzie zarabiali więcej. Zmotywuje to polityków do pracy w ten sposób, żeby gospodarka się rozwijała. Nie ma wskaźników lepszych i bardziej miarodajnych niż te, które pochodzą z realnej gospodarki. Niech więc system wynagradzania polityków motywuje do rozwoju gospodarczego.

- A kwestie subwencji dla partii jak proponuje Pan rozwiązać, Panie Senatorze?

- Partie powinny funkcjonować pod tym względem podobnie jak organizacje pożytku publicznego. Ułamek procenta z podatku, na pewno mniej niż 0,5 proc...

- Nawet tyle im Pan nie da?

- Nie, bo partie byłyby wtedy za bogate. Obywatel ułamek procenta ze swojego PIT mógłby przeznaczyć na dowolnie wskazaną partię. 

- A jak nie wskaże?

- To wtedy można losować, która partia pieniądze od niego otrzyma.

- Jak uzasadni Pan zalety tego systemu?

- Wtedy sami obywatele zdecydują, która partia otrzyma ich pieniądze. Ci, którzy płacą podatki, są motorem rozwoju gospodarki, więc oni w pierwszym rzędzie powinni rozstrzygać, nie ci na zasiłku. To dobry mechanizm również dlatego, że w trakcie kadencji sympatie obywateli się zmieniają, a podatek płaci się co rok, wraz ze wskazaniem odpisów, więc politycy musieliby się starać przez cały czas, a nie tylko w kampanii przed wyborami. Co rok następowałaby weryfikacja. Kto wypadłby z łask obywateli, nie miałby pieniędzy. 

Rozmawiał Łukasz Perzyna

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do