
W Marysinie Wawerskim mamy ulicę, której patronem jest Król Maciuś. Jak to bywa w Wawrze, zawsze musi być jakieś niedopowiedzenie i tak trochę nie wiadomo, o jakiego dokładnie króla chodzi. Możemy się jedynie domyślać, że chodzi o Króla Maciusia I fikcyjnej postaci z książki dla dzieci napisanej przez Janusza Korczaka. W tym roku minęło dokładnie sto lat od jej pierwszego wydania, jakie miało miejsce w 1923 roku. Pomimo że książka jest dla dzieci, omawiane są w niej sprawy dotyczące dorosłych i jest trochę takim pomostem pomiędzy dzieciństwem a dorosłością. Głównym bohaterem jest Król Maciuś i jego perypetie, kiedy to będąc dzieckiem po śmierci rodziców, musi władać królestwem. Nie jest łatwo, ale pomimo młodego wieku jakoś daje radę. Niestety wybucha wojna i aby ratować królestwo, przebiera się za żołnierza i z kolegą walczą dzielnie o swój kraj.
Wojnę co prawda udaje się wygrać, jednak Król Maciuś zostaje zdradzony przez swoich ministrów i na królestwo napadają kolejne kraje. Tej wojny nie udaje się już wygrać i bohater książki zostaje pojmany i skazany na karę śmierci. Jednak jak to bywa w książkach dla dzieci, zostaje cudownie ułaskawiony i niczym Napoleon Bonaparte zostaje zesłany na bezludną wyspę. Ulica jego imienia w Wawrze wygląda miejscami jakby opisywana w książce wojna, dopiero co się skończyła. Trzeba w trybie pilnym zmienić patrona lub zrobić porządek na ulicy. Nie będzie łatwo, ale może się uda, ponieważ jak na razie ulica nie jest wizytówką Wawra, a nazwa ulicy sugeruje, że często odwiedzana jest przez dzieci.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie