Reklama

Musimy wyzbyć się przemocy i wulgarności

Wandalizm i zdziczenie to droga donikąd. Jestem przeciwnikiem zaostrzania prawa aborcyjnego nie tylko z przyczyn ideowych, ale również uważam, że dzisiaj nie służy to Polsce. W trudnych czasach epidemii potęguje emocje i poczucie zagrożenia u wielu ludzi.
Na początku byłem skłonny protestować na ulicy. Jednak miniona niedziela pozbawiła mnie złudzeń. Profanowanie kościołów, wzywanie do nienawiści i idące za nią fakty zastraszania a jak się okazuje napaść na ludzi, którzy mają w tej kwestii inne poglądy niż ja to nie jest coś do czego mogę przyłożyć rękę.
Buduje mnie fakt, że coraz więcej osób, które chcą dalej protestować uważają, że eskalacja nie jest dobrą drogą. Na tej drodze jest porażka oraz zwycięstwo Kaczyńskiego i jego obozu.
Przekroczeniem wszelkich granic jest jednak upublicznienie przez przywódców protestów adresów i telefonów sędzi Trybunału Konstytucyjnego i działaczy przeciwnych aborcji. Zestawiając to z ostatnimi atakami nożem, które miały miejsce w Poznaniu trzeba zdać sobie sprawę, że stoimy w przededniu nieszczęścia.
Oczekuję od obu stron działań uspakajających, a nie eskalujących. Jeśli nawet nie można się porozumieć to należy zrobić wszystko, aby nie stała się tragedia. To jest w interesie wszystkich stron konfliktu.

Wyczytałem dzisiaj w wielu miejscach takie przemyślenia. To dobry znak. 

„Trudno znaleźć słowa na to, co robi teraz Strajk Kobiet publikując na Instagramie dane adresowe (…) nawołując do przemocy. To może skończyć się tylko źle lub jakąś tragedią” – ocenił na Twitterze Andrzej Gajcy z Onetu.
Z kolei Estera Flieger z ngo.pl, która otwarcie wspiera protestujących przyznała, że zaczyna być „przerażona”. „To jest przemocowe. Brakuje spojrzenia, do czego to może doprowadzić. Ponad półtora roku po tym, co stało się w Gdańsku. Eskalacja i co dalej?” – zapytała.
Na jej wpis zareagowali kolejni publicyści. „Moim zdaniem to jest celowe. Nie wierzę, że ci ludzie tego nie rozumieją” – napisała dziennikarka Blanka Aleksowska.
„Dokładnie” – dodał także Łukasz Rogojsz z gazeta.pl. „Wiadro zimnej wody na głowy, dopóki jeszcze nie jest za późno” – stwierdził.
Konrad Piasecki z TVN otwarcie przyznał, że styl, język i postulaty Strajku Kobiet to „prosta droga do ośmieszania”, a Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej” uznał, że „ataki na kościoły, wandalizm i wulgarność wzmacniają partię Jarosława Kaczyńskiego”.

Jestem zbudowany tymi stwierdzeniami. Oczekuje takich stwierdzeń również od drugiej strony. Musimy wyzbyć się przemocy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:



Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do