
Rebus jest taką specyficzną łamigłówką, w której dla podpowiedzi osób łamiących sobie głowy nad odgadnięciem ukrytego wyrazu lub zdania dla podpowiedzi umieszcza się kilka liter. Rebus ustawiono na Placu Zamkowym razem ze świąteczną iluminacją. Jednak został tak ustawiony, że w żaden sposób z nią nie koreluje ani z najbliższym otoczeniem. Jest to obecnie najbardziej tajemnicza rzecz, jaką można zobaczyć w okolicach starówki. Z daleka wygląda to tak jakby ktoś bez sensu i składu poustawiał sporej wielkości litery jedna na drugą i powstało coś, co przypomina piramidę. Piramida jest zwieńczona gwiazdą a po bokach, znajdują się sporej wielkości cztery światełka. Litery są podświetlone i instalację po zmroku widać już z daleka. Instalacja budzi spore zainteresowanie i wiele osób wykonuje sobie na jej tle zdjęcia, ponieważ takiej egzotyki w Warszawie dawno już nikt nie widział.
Natomiast bezpośredni przed nią zgromadził się spory tłum ludzi próbujących odgadnąć co autor, miał na myśli, układając w ten sposób litery. Najwięcej zwolenników ma słowo WARS, choć i oni są podzieleni na dwie grupy. Jedna z nich jest zdania, że chodzi o popularny środek na kaca, jaką była tania woda kolońska dostępna w każdym kiosku w czasach PRL. Druga grupa uważa, że chodzi o wagon restauracyjny, jaki znajdował się w składach pociągów osobowych poruszających się po europejskich torach również w czasach PRL-u. Niestety dolna część napisu, jakim jest ZAWA, jest w dalszym ciągu nieodgadniona. Instalacja będzie znajdować się na Placu Zamkowym do połowy lutego przyszłego roku i miejmy nadzieję, że do tego czasu tajemnica zostanie rozwiązana.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie