Dąb na Bielanach rośnie na osiedlu Ruda nieopodal ulicy Klaudyny - artykuł o starym drzewie w Warszawie

Stary dąb na Bielanach rośnie sobie spokojnie na osiedlu Ruda nieopodal ulicy Klaudyny. Zapewne pamięta jeszcze czasy, kiedy tereny te były mlekiem i miodem płynące, ponieważ w miejscu, gdzie obecnie znajduje się blokowisko w nie tak jeszcze bardzo odległych czasach, znajdowały się tereny wiejskie. Długo po włączeniu Marymontu do granic Warszawy znajdowały się tutaj w większości małe domki otoczone ogródkami. Do dzisiaj w okolicach można znaleźć wiele pozostałości po czasach świetności, które już należą do przeszłości. Na szczęście dąb przetrwał czasy rozbiórki istniejących zabudowań, jak i czas wielkiej budowy, kiedy powstawało osiedle. Obecnie rośnie sobie spokojnie na terenie należącym do szkoły nie mniej jego rozłożyste konary, znajdują się bezpośrednio nad osiedlową uliczką i przylegającym do niej parkingowi.

Jest to jedno z ulubionych przez kierowców miejsc postojowych na osiedlu głównie w letnie i upalne dni. Drzewo i jego gałęzie daje sporo cienia i samochody pozostawione w tym miejscu nie nagrzewają się tak bardzo, jak te pozostawione na słońcu. Niestety parkowanie pod drzewami ma też swoje wady. Miłośnikami cienia są również ptaki, które często trafiają swoimi odchodami w zaparkowane poniżej samochody i to głównie w te świeżo umyte. Późnym latem, jak i wczesną jesienią z drzewa hurtowo odpadają owoce dębu, jakimi są żołędzie. Przechodzą pod drzewem, słychać jak spadają na ziemię. Jak spadną na karoserię to słychać taki miły dla ucha stuk. Niestety widok żołędzi na karoserii samochodu powoduje u nich irytację. Jeszcze chwila i jesienią spadnie resztka żołędzi i wszystkie liście i jedyną niedogodnością pozostaną ptaki, choć pewnie znacznie mniej niż latem, gdyż część z nich odleci do ciepłych krajów.

Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca: