
Tajemnice Pragi Północ znajdują się tam na każdym kroku i trzeba sobie zadać trochę trudu, aby je odkryć przynajmniej częściowo. Ostatnio byłem w rejonie ulicy Kawęczyńskiej i posiadając trochę czasu i aparat fotograficzny pod ręką postanowiłem rozejrzeć się trochę po okolicy. Tak trafiłem na skwer Michała i Marii Radziwiłów. Na jego końcu znajduje się uroczy budynek będący kiedyś zapewne jakąś sporej wielkości fabryką lub zakładem produkcyjnym. Poziom piękności tego miejsca podnoszą wybite szyby, jak i zielone pnącza, pnące się po ceglanych murach dawnej fabryki.
Jak widać na zdjęciach zamieszonych w galerii, nie tylko mnie urzekło to miejsce. Takich osób jest znacznie więcej a część z nich, zdecydowała się nawet tutaj zamieszkać. Miałem nadzieję spotkać, któregoś z mieszkańców, aby zasięgnąć języka, lecz materace, na których koczują, były puste, więc zapewne poszli do roboty zbierać butelki lub inny złom. Myślałem, że coś dowiem się z licznych ogłoszeń powieszonych na bramie, jednak po zapoznaniu się z nimi doszedłem do wniosku, że raczej nie jestem w tym miejscu mile widzianym gościem.
Zrobiłem w tył zwrot i udałem się do pobliskiego wysokiego budynku. Ochroniarz spał i nie było problemu z wejściem. Wjechałem windą na ostatnie piętro i trochę się rozejrzałem po korytarzu. Nie trzeba było długo szukać i znalazłem wielkie, choć nieco brudne okno, z którego rozpościerał się widok na nieco dalszą, jak i bliższą okolicę. Rozczarowałem się nieco widokiem na wspomnianą powyżej fabrykę. Niestety większość budynków już jest rozebrana i tak naprawdę oglądanie pozostałości z bliska nie ma sensu. Odkrywszy kolejną tajemnicę Pragi Północ znajdującą się w szczątkowym stanie, zjechałem na parter i opuściłem budynek, udając się na parking do zaparkowanego tam samochodu.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie