Wola królestwem paździerza

Nie tylko Wola, ale wiele innych dzielnic na swoim terenie ma wiele przedwojennych kamienic, które przetrwały wojnę lub zostały odbudowane, a następnie eksploatowane przez wiele dziesiątków lat bez żadnych remontów. Aż stało się to, co miało się stać, czyli dalsza eksploatacja stała się niemożliwa, ponieważ kamienice zaczęły grozić zawaleniem a ich remont, stał się nieopłacalny. Nie można ich też wyburzyć, gdyż często są wpisane do ewidencji zabytków lub w sądzie toczą się sprawy o ich odzyskanie przez spadkobierców prawowitego właściciela. Po opuszczeniu takiej kamienicy przez mieszkańców należy ją odpowiedni zabezpieczyć, aby do środka nie dostali się nieproszeni goście zwani dzikimi lokatorami lub po prostu, aby miejscowy establishment nie urządzał pijackich orgii, podczas których zdarzało się wiele śmiertelnych wypadków. Często też kamienica ma swojego właściciela jednak remont zabytku pod okiem konserwatora zabytków, jest bardzo kosztowny i po prostu się nie opłaca. Działka ma wysoką cenę i taniej jest wybudować nowy blok w miejscu starej kamienicy. Jednak nie można jej rozebrać, ponieważ jest zabytkiem. Lepiej poczekać aż się sama zawali co jak wiemy, od czasu do czasu się zdarza. Do tego czasu kamienica musi być zabezpieczona a do tego najlepszym materiałem, są pustaki i paździerz. Pustakami zamurowuje się wejścia i okna na parterze a paździerzem okna a w zasadzie otwory okienne na wyższych piętrach. Płyty z paździerza są solidnym materiałem budowlanym a do tego dość tanim. Zły stan kamienic jak się okazuje, jest zaraźliwy niczym jakaś choroba zakaźna i przenosi się na inne całkiem nowe budynki. Widać ta na ulicy Chmielnej gdzie płytami z paździerza zabezpieczono okno na jednym z wyższych pięter. Na drzwiach wejściowych do budynku pojawił się też zakaz fotografowania wnętrz, czyli musi być coś na rzeczy. Jeszcze się okaże, że przedwojenne kamienice przetrwają te nowe.

Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca: