
Bardzo dobrych znajomych ma się czasami dziesiątki, ale prawdziwych przyjaciół ma się tylko kilku. A takim był dla mnie Wojtek. Poznaliśmy się działając w szeroko rozumianej opozycji Korowskiej. Było to na przełomie 78/79r. Niezależnie od niego w tym samym czasie poznałem Marka Borowika, z którym postanowiliśmy wspólnie budować struktury opozycyjne na Okęciu. Dopiero po roku zorientowałem się, że są to bracia. Od tond moje życie towarzyskie, opozycyjne a później społeczno –polityczne było związane z nimi. Pod koniec lat siedemdziesiątych Wojtek namówił mnie do działań na rzecz tworzenia niezależnego ruchu studenckiego, natomiast ja wciągnąłem Jego do stworzenia wspólnego wydawnictwa NOW-ej i Redakcji „ROBOTNIKA”, której zadaniem było wydawanie przystępnych broszur dotyczących historii i niezależnego ruchu związkowego. Potem wspólna praca w Biurze Krajowej Komisji Koordynacyjnej Niezależnego Zrzeszenia Studentów oraz w strukturach podziemnego wydawnictwa NOWA. Był to dla nas najpiękniejszy czas wchodzenia w dorosłość . Strach a zarazem radość z udanych akcji opozycyjnych, rewizje , ucieczki, przemyślane akcje, aby zmylić często towarzyszącą nam obstawę służby bezpieczeństwa. Ale były też imprezy koleżeńskie i długie dyskusje przy szklaneczkach. Przy nich powstawały też anegdoty opowiadane w późniejszych latach.
Tak mocno byliśmy z sobą związaniu, że na ślubie Jego z Anią byłem świadkiem. Razem też spędziliśmy internowanie w Białołęce. Po wyjściu z więzienia działaliśmy w osobnych strukturach, ale co tydzień rozgrywaliśmy mecze piłkarskie, co było pretekstem do spotkań i wymiany informacji. Później połączył nas okrągły stół, wybory i tworzenie Komitetów Obywatelskich. Tworzyliśmy też wspólnie Ruch Obywatelski Akcja Demokratyczna. Potem nasze drogi znowu się rozeszły. Wojtek , który zawsze był społecznie lewicowy współtworzył Unie Pracy, gdzie był jej wiceszefem i posłem na sejm. Ja pozostałem w UD, ale już kilka lat później współtworzyliśmy Stowarzyszenie Wolnego Słowa, którego zadaniem miała być pomoc osobą walczącym o demokracje w innych krajach, udokumentowanie i propagowanie działań demokratycznej opozycji w okresie PRL-u oraz pomoc tym wszystkim opozycjonistom , którzy z powodu swojej działalności popadli w ubóstwo. Wojtek zaraz po Mirku Chojeckim został przewodniczącym stowarzyszenia, które stało się Jego pasją życiową. To w dużej mierze dzięki niemu udokumentowano działania dziesiątek działaczy, organizowano wystawy, sympozja, prelekcje czy spotkania kombatanckie po latach. Jego dziesiątki wysiedzianych godzin w urzędach, sejmie , senacie z licznymi politykami różnych opcji przyniosło po latach efekty.
Osobą walczącym o wolną i demokratyczną Polskę, nie tylko publicznie podziękowano ale ułatwiono im korzystanie z publicznej służby zdrowia, wprowadzono specjalne zasiłki dla będących w trudnej sytuacji, minimalną emeryturę jak i też możliwość otrzymania odszkodowania za czas spędzony w więzieniu. Wojtek robił to wszystko społecznie a przecież, też musiał z czegoś żyć, więc co pewien czas poszukiwał pracy i to nie tylko dla siebie ale też dla znajomych będących w podobnej sytuacji. Ceniłem Jego pasje w swoich działaniach, ale podziwiałem Jego za coś innego. Za umiejętność współpracy z osobami o różnych, wręcz czasami skrajnych orientacjach politycznych. Wojtek miał swoje wyraziste poglądy, był społecznie lewicowym demokratom. Ale nie narzucał swoich poglądów innym. W swoich działaniach potrafił odnajdywać w nas, to co nas łączy a nie dzieli. To dzięki niemu były możliwe wspólne działania osób z tak odmiennych środowisk. Jego działalność nie była też idylla. Spotykały go czasami nieprzyjemności, nawet ze stronnych bliskich Jemu środowisk. Ale jak mówi jedna z mądrości ludowych tylko osoba bezwartościowa nie ma wrogów. A Wojtek był tą osobą, która wraz z innymi potrafiła zmieniać nasz świat na trochę lepszy i takim pozostanie w naszej pamięci.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie