
Nie było nawet godziny dziesiątej, kiedy na drodze krajowej doszło do makabrycznego wypadku w Zawiszynie. Coś strasznego...
O napaści w tramwaju na Pradze już pisaliśmy; tak samo, jak na temat tragicznego wypadku na torach w Wesołej. Poza tym w Radomiu miał miejsce - następny - wypadek z udziałem hulajnogi elektrycznej. Z samego rana pisaliśmy też o dwukrotnym pożarze tego samego kombajnu.
Dzisiaj natomiast - 19 września - przed godziną 10.00 w Zawiszynie (powiat wołomiński), na drodze krajowej numer 50, rozegrała się potworna, koszmarna tragedia. Tragiczny w skutkach wypadek zaczął się od tego, iż - jak ustaliły wstępnie służby - mający około 70-lat kierowca czterokołowca marki Aixam, wyjeżdżającego akurat z drogi podporządkowanej, wjechał wprost pod prawidłowo poruszającego się busa marki Fiat.
Fiatem kierował około czterdziestoletni mężczyzna. Doszło do zderzenia bocznego, jak przekazał Miejski Reporter. Wskutek zdarzenia, około 70-letnia kobieta, czyli pasażerka czterokołowca i małżonka jego kierowcy, została w pojeździe zakleszczona. Mimo jej wydobycia i przetransportowania małżeństwa do szpitala, kobieta zmarła.
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie