Ograniczenie nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie. Co się dzieje?

Ograniczenie nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie? Rada m.st. Warszawy przygotowuje się do pilotażowego programu 2 dzielnic.

O napaści w tramwaju na Pradze już pisaliśmy; tak samo, jak na temat tragicznego wypadku na torach w Wesołej. Poza tym w Radomiu miał miejsce - następny - wypadek z udziałem hulajnogi elektrycznej. Z samego rana pisaliśmy też o dwukrotnym pożarze tego samego kombajnu. 

Mamy także nowe informacje na temat sprawy, która od dawna wzbudza istne kontrowersje i skrajne emocje wśród mieszkanek i mieszkańców Warszawy. Chodzi o... Ograniczenie nocnej sprzedaży alkoholu. Po przeprowadzeniu konsultacji społecznych, rada m.st. Warszawy zadecydowała o przygotowaniu do wprowadzenia pilotażowego programu tego rodzaju na obszarze dwóch dzielnic (na razie): Śródmieścia oraz Pragi-Północ. Prezydent stolicy, Rafał Trzaskowski, wycofał jednocześnie swój pierwszy projekt, który obejmował całe miasto. 

Na ostatnim "spotkaniu" większość radnych sprzeciwiła się pomysłowi. Tylko cztery z osiemnastu jednostek samorządowych poparły ideę. W sumie na obrady trafiły dwa projekty. Jeden z nich to ten, który przygotowała Lewica i Miasto Jest Nasze, zakładający zakaz sprzedaży alkoholu od godziny 22:00 do 6:00. Drugi? Druga koncepcja zakładała ograniczenie od 23.00 do 6.00. Oba zostały negatywnie zaopiniowane. 

Same wcześniejsze konsultacje społeczne również pozostawiały wiele do życzenia; "nie wyglądało to tak, jak wyglądać powinno" - piszą internauci, burząc się, że "proces był nierzetelny, a frekwencja bardzo niska". Protesty nic nie dają. W końcu wyszło na to, iż jeśli jedna z wyżej wspomnianych opcji zostanie poparta przez większość, Śródmieście i Praga-Północ faktycznie doświadczą smaku nocnej prohibicji w ramach pilotażowego programu, a my będziemy na to patrzeć.