
Spędzając czas na jednym z wieczorów wyborczych, żartowałem sobie z innymi dziennikarzami, obstawiając cenę benzyny, jaka będzie obowiązywała na stacjach benzynowych w poniedziałkowy poranek. Obstawiałem, że aby pokryć straty to cena najtańszej benzyny, będzie oscylowała około dziesięciu złotych za litr, choć były też głosy, że może być znacznie drożej. Powyższe zdjęcie zrobione na stacji benzynowej znanej wszystkim marki zostało zrobione w poniedziałkowy wieczór i jak widać ceny, na stacjach benzynowych nie wzrosły. Rynek w tym również rynek paliw ma swoją bezwładność i wzrost cen, rozłoży się zapewne w czasie. Nie będzie to zbyt długi okres i jeśli ktoś ma ochotę zatankować bak pod korek w cenie poniżej sześć złotych za litr, to musi się pośpieszyć.
Ceny paliw to tylko niewielka część rynku. Na pierwsze jeszcze sondażowe wyniki wyborów zareagował cały rynek finansowy. Po pierwsze umocniła się złotówka w stosunku do innych walut i co najważniejsze akcje wystrzeliły w górę a niektóre z nich, zyskały kilkanaście procent w stosunku do piątkowego popołudnia. To tylko pierwsze symptomy ożywienia gospodarczego i wszystko wskazuje, że ta tendencja utrzyma się przez kolejne tygodnie. Wracając do cen paliw, będę bacznie obserwował ceny na stacjach benzynowych i przygotowywał codzienny raport. Oczywiście interesują mnie ceny tylko z jednej sieci stacji benzynowych, ponieważ na innych stacjach ceny są nieznacznie wyższe. Obawiam się, że będąca u steru partia niezbyt chętnie będzie chciała oddać władze i jeszcze może być ciekawie. Na stacjach benzynowych również.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie