Reklama

Jak budżet traci wpływy z VAT za rządów PiS. Rozmowa ze Zbigniewem Konwińskim

10/11/2020 13:37

Ze Zbigniewem Konwińskim, posłem Koalicji Obywatelskiej rozmawia Łukasz Perzyna

- Mówi Pan o "mafii vatowskiej w rządzie Mateusza Morawieckiego"?

- Bo szczyt działalności mafii VAT-owskiej przypada na czas, kiedy ministrem finansów był Mateusz Morawiecki (2016-18). Na nic zdały się gromkie zapewnienia o przeciwdziałaniu temu procederowi. 

- Wystarczy nie kraść, przekonywała świeża władza, a pieniądze się znajdą?

- Szukano jednak nie pieniędzy dla budżetu, drogą uszczelnienia, żeby nie wypływały - tylko haków na polityków opozycji. Prokuratury i delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przygotowały wówczas kwerendy w sprawie polityków Platformy Obywatelskiej.   Bez skutku, tylko tyle, że w Katowicach wykryto dwa kontakty w związanych z VAT sprawach z byłymi posłami Samoobrony, nie opozycyjnej, tylko rządzącej kiedyś w koalicji z PiS i LPR. 

- Na ile można obliczyć skalę strat, utraconych dochodów z VAT, co do budżetu nie wpłynęły, chociaż powinny za rządów PiS?

- Ciężko gdybać, gdy nie ma się pełnego dostępu do dokumentów, a póki PiS pozostaje u władzy, jesteśmy go pozbawieni. Samym efektem tego, że rząd PiS nie wprowadził centralnego rejestru faktur - a mógł i powinien to zrobić - pozostaje już 100 mld zł strat. Póki rządziliśmy, dwukrotnie wprowadzaliśmy odwrócony VAT na różne produkty w 2011 i 2015 r. Pozostający wtedy w opozycji PiS głosował przeciw albo się wstrzymywał. A gdy doszli do władzy... Nasz poseł Dariusz Joński opowiadał w trakcie dzisiejszej prezentacji, jak w zabezpieczonej przed podsłuchami piwnicy urzędnicy z PiS przygotowali prawie doskonały plan wyprowadzenia pieniędzy, w sumie 45 mln zł. Tyle, że się potem pokłócili między sobą. 

- Nie przesadza Pan osobiście Morawieckiego za to obciążając, ministrem finansów był dwa lata, PIS rządzi od pięciu?

- Jak przestał nim być, służby wkroczyły do akcji, w 2018 r, część nielegalnych procedur, związanych z przejmowaniem niedoszłych dochodów z VAT ukrócono. Ale sam pomysł nielegalnych działań grupy przestępczej pojawił się wcześniej, w 2016 r. nastąpiła ich kumulacja, więc nie przesadzam.   

- Czyli PiS krzyczy łapaj złodzieja...

- ...a pierwszym politykiem zatrzymanym w aferze związanej z VAT był przedstawiciel PiS, były członek zarządu Lotosu, Zbigniew M. z Pomorza. Sam Jarosław Kaczyński interweniował z kolei w sprawie złagodzenia warunków odbywania kary więzienia przez byłego działacza PZPR z Płocka Zbigniewa D. ze względów rodzinnych, chociaż rodzina skazanego wcale się w to mocno nie angażowała: wyszedł on jednak na 18 miesięcy przed końcem wyroku. 

- Czy pandemia ułatwia czy utrudnia wykrywanie afer związanych z VAT, deszyfrację tych karuzeli?

- Wszystkim jest trudniej, nie tylko tym, co afery tropią, gdy gospodarka spowolniła. Wpływy z VAT spadły mocniej niż produkt krajowy brutto, co pokazuje, jak źle się dzieje. PiS wpada w pułapkę własnej retoryki. Pamięta Pan, jak poseł Horała mówił, że skoro PKB wzrasta szybciej niż wpływy z VAT to stanowi to dowód istnienia nielegalnej karuzeli. I co teraz? Rzeczywiste relacje między tymi wielkościami przedstawili eksperci Ludwik Kotecki i prof. Andrzej Bratkowski w swoim wspólnym opracowaniu. Korzystałem z ich rad i wskazówek. Gdy PiS straci większość, trzeba będzie powołać komisję śledczą w sprawie afer VAT-owskich, obejmującą cały czas rządów tej partii. Bez niej wciąż nie mamy pełnej wiedzy, czasem tylko wierzchołek góry lodowej widzimy.     

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do