
Strefa Czystego Transportu powraca będzie powracać niczym bumerang. Jest to znakomity temat przed wyborami samorządowymi, jakie odbędą się na wiosnę przyszłego roku. Temat już podzielił społeczeństwo na dwie, nierówne części i zwolennicy strefy zaczęli wdawać się w ostre polemiki z jej przeciwnikami. Jednak Strefa Czystego Transportu nie jest niczym innym jak zwykłym kapeluszem, przy pomocy którego można przykryć wszystkie inne ważkie tematy, jak i problemy dręczące warszawiaków od wielu lat, a których nie próbowano rozwiązać przez trwającą od pięciu lat kadencję Prezydenta, a także Radnych Warszawy. Samochody zawsze budzą emocje, a Strefa Czystego Transportu te emocje podniosła do zenitu. Specjalistami od odwracania uwagi od istotnych rzeczy jest Zarząd Dróg Miejskich.
Jak trzeba odwrócić uwagę społeczeństwa od jakiegoś lokalnego a w tym przypadku warszawskiego problemu, wystarczy postawić parę słupków drogowych i coś zmalować, aby zniknęło kilka miejsc postojowych i ku uciesze włodarzy jakiś inny drażliwy temat zamieciony jest pod dywan. Lokalne media podchwycą temat i jak zawsze zrobią dobrą dla ratusza robotę. Tym bardziej że Strefa Czystego Transportu i jej wprowadzenie nie ma większego znaczenia, ponieważ prędzej czy później samochody spalinowe znikną z warszawskich ulic podobnie, jak znikną z innych europejskich miast. Era samochodu spalinowego dobiega swojego kresu czy tego chcemy, czy nie. Najwyższy czas odłożyć temat na półkę i zająć się tematami istotnymi dla miasta, które należy przedyskutować przed zbliżającymi się wyborami do samorządów.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie