
Zima i związana z nią aura nie sprzyja zbytnio rowerzystom, którzy porzuciwszy jakiś czas temu samochody na rzecz rowerów w większości przypadków, zostają zmuszeni przesiąść się do komunikacji miejskiej. Teoretycznie infrastruktura rowerowa a w tym głównie ścieżki rowerowe są należycie utrzymane i na czas odśnieżone oraz posypane solą to już z innymi miejscami jest gorzej. Po prostu ścieżki rowerowe to nie wszystko i przydałoby się więcej rozwiązań zabezpieczających odpowiedni komfort podróżowania zimą na rowerze. Zarząd Dróg Miejski bardzo troszczy się o pasy zieleni znajdujące się w pasie drogowym i już jesienią otacza je specjalnymi plastikowymi płotkami, aby sypana tonami sól nie dostała się na grządki.
Skoro są na to środki w budżecie, to może, znajdą się też na odpowiednie zabezpieczenie i przygotowanie, chociażby tymczasowych wiat, aby na pozostawione na dworze rowery nie padał śnieg i deszcz. Takie wiaty powinny się znaleźć w miejscach przy ustawionych specjalnych poręczach, do których przypinane są rowery. Poruszanie się rowerem na mrozie siedząc na przemoczonym siodełku, nie należy do przyjemności i na pewno dalekie jest od komfortu podróżowania, jaki mają kierowcy samochodów. Coraz więcej rowerzystów posiada elektryczne rowery, a jak wszyscy wiedzą w czasie mrozów pojemność baterii, spada nawet o połowę. Niestety ładowarek do rowerów elektrycznych czy coraz bardziej popularnych hulajnóg próżno szukać w Warszawie. Może już najwyższy czas, aby ktoś przyjrzał się potrzebom, jakie mają warszawscy rowerzyści i w trybie pilnym rozwiązał opisane powyżej problemy?
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie