
Z prof. Robertem Gwiazdowskim kandydatem na Rzecznika Praw Obywatelskich rozmawia Łukasz Perzyna
- Jest pan znawcą ale również praktykiem gospodarki. Panie Profesorze, w jaki sposób zamierza Pan bronić praw przedsiębiorców, wszystkich ludzi pracujących na swoim, jeśli uzyska Pan funkcję o którą się Pan ubiega?
- Mam zamiar jako RPO współpracować w tej kwestii z Rzecznikiem Małych i Średnich Przedsiębiorców Adamem Abramowiczem, którego znam od dawna i zawsze nam się świetnie współdziałało, na większość zasadniczych kwestii mamy podobne poglądy, z jednym wyjątkiem: jestem przeciwnikiem zakazu handlu w niedzielę, w odróżnieniu od Adama.
- Ale ja pytam o Pana credo, nie szczegóły?
- Jeśli chodzi o swobodę działalności gospodarczej, której podejmuję się bronić, uważam podobnie jak Saint-Simon, socjalista przecież a nie liberał, że właśnie ta swoboda daje człowiekowi niezależność... od władzy pracodawcy. Chodzi o to, żeby miał materialne gwarancje głoszenia poglądów i realizacji celów takich, jakie sam uzna za własne. Gdy człowiek pracuje u kogoś, takiej niezależności nie ma...
- Jakby Pan miał najkrócej uzasadnić, dlaczego Pana kandydatura jest lepsza od mec. Zuzanny Rudzińskiej - Bluszcz, bo Piotra Wawrzyka zapewne z tego powodu, że Pan Profesor nie wywodzi się z obozu władzy?
- Myślę, że jest bardziej uniwersalna. Główni aktorzy polskiej polityki chcą mieć na stanowisku rzecznika jeszcze jednego aktora - swojego. A ja mogę zagwarantować, że jestem niezależny. I jestem w stanie zapewnić większe zróżnicowanie obrony praw obywatelskich. Potrzeba tego, bo... obywatele są bardzo zróżnicowani. 10 mln z nas głosowało na Andrzeja Dudę, 10 mln na Rafała Trzaskowskiego a kolejnych 10 mln nie głosowało w ogóle.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie