
Z mec. Jackiem Wilkiem (Konfederacja) b. kandydatem na prezydenta rozmawia Łukasz Perzyna.
- Jak rozumiem nie przekonuje Pana rządowy plan likwidacji wszystkich kopalń do 2049 roku?
- Polityka energetyczna musi mieć wymiar strategiczny, trzeba myśleć długofalowo, w kategoriach suwerenności energetycznej kraju. Tymczasem nie tylko za rządów PiS ale wszystkich ekip zmierzamy w przepaść. Polska pozbywa się źródeł energii, na których przez dziesięciolecia bazowała, a nowych nie tworzy.
- Jak w takim razie inaczej tę politykę prowadzić?
- Polska powinna stawiać na własne zasoby. Mam na myśli potencjał geotermiczny ale przede wszystkim wytwarzanie wodoru z węgla. Japonia i Australia poważnie zabrały się do wytwarzania wodoru z węgla brunatnego, którego eksploatacja u nas, przypomnijmy, uchodzi za brudną, szkodliwą dla środowiska i przeznaczoną do likwidacji. Stawiać trzeba na nowe technologie, gdy Stany Zjednoczone zaczynały z łupkami, traktowano to jak eksperyment, że może się uda albo i nie - dziś widzimy jak poważna to dziedzina gospodarki. Rozwój trzeba oprzeć na tym, co mamy i czego nie wolno marnować.
- Czyli jednak węgiel? Skąd ta diagnoza?
- Śpimy na węglu wysokiej jakości. Warto też myśleć o energetyce jądrowej.
- Niemcy po katastrofie w japońskiej Fukushimie pozamykały elektrownie atomowe?
- Jednak trzeba pamiętać, że w następstwie samej awarii, na skutek choroby popromiennej, wedle różnych dostępnych mi danych albo nikt nie zginął albo zmarła jedna osoba. Oczywiście były ofiary samego tsunami: trzęsienia ziemi i wywołanej przezeń fali, ale w naszych warunkach - nie znajdujemy się w strefie aktywnej sejsmicznie - podobnie katastrofalne zjawiska nie występują. Jeśli nie odnajdziemy sposobów wykorzystania nowych technologii, nie tylko wszyscy zaczniemy płacić horrendalne rachunki za prąd, ale staniemy się zależni od innych, a przy tym jeśli chodzi o sieci przesyłowe grozi nam, że to wszystko się rozleci. Linie przesyłowe liczą sobie zwykle kilkadziesiąt lat. Tymczasem jeśli mamy do czynienia z energią z nowych źródeł odnawialnych, to raz przesyła się jej więcej, kiedy indziej mniej. Przestarzałe sieci tego nie wytrzymają. Dlatego trzeba wszystko modernizować, stawiać na wytwarzanie wodoru z węgla, zwłaszcza podziemne zgazowanie. Najczystsze paliwo - to wodór z węgla. Polska może robić na tym pieniądze zamiast dopłacać. Polska ma 500 mld ton zasobów węgla. Nie oznacza to, że jeśli je od razu w nowoczesny sposób wykorzystamy staniemy się Kuwejtem, przypomnę pozycję tego kraju w latach 70 i 80, ale będziemy bezpieczni i samowystarczalni, rachunki za prąd nie będą wzrastać, sporo na tym zarobimy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie