
Szymon Hołownia wyprzedził w rankingu zaufania Andrzeja Dudę. Premier Mateusz Morawiecki jest trzeci, ale nie ma z czego się cieszyć: przeciwników ma bowiem już tyle samo, co zwolenników. Zaś lider partii rządzącej Jarosław Kaczyński okazuje się politykiem, któremu najbardziej nie ufamy - deklaruje to aż 57 proc z nas.
Zwłaszcza ten ostatni wynik w badaniu CBOS zakończonym 10 grudnia 2020 r. wydaje się kluczowy. PiS pozostaje bowiem partią całkowicie identyfikowaną ze swoim prezesem - i odwrotnie.
Skoro Kaczyńskiemu nie ufa 57 proc Polaków, oznacza to, że poznajemy górny pułap możliwości pozyskiwania poparcia przez PiS. Ten szklany sufit, jak zwykli go określać socjologowie, wynosi 43 proc. Trudno bowiem uwierzyć, żeby na PiS zagłosowali ci, którzy nie ufają jego prezesowi, skoro to on wyznacza nie tylko politykę partii ale kurs państwa pod jej rządami.
O ile badania poparcia dla partii politycznych nie zapowiadają jeszcze zdecydowanej zmiany - to badania zaufania do polityków wykazują... przynajmniej mocne jej pragnienie.
Świadczy o tym fakt, że największym zaufaniem Polacy obdarzają teraz Szymona Hołownię, nieobecnego w Sejmie (co jak widać pomogło) i rzadko pokazywanego w mediach głównego nurtu (co przynajmniej nie zaszkodziło). Trzeciemu w wyborach prezydenckich sprzed pół roku Hołowni ufa 53 proc z nas. Zwykle przy takim rezultacie pojawiały się komentarze, że ranking zaufania rządzi się własnymi prawami, a na jego liderów rzadko się głosuje - i przykład Jacka Kuronia, który przed ćwierćwieczem w zaufaniu bezkonkurencyjny, w wyborach prezydenckich osiągnął pomimo sympatii mediów mierny, jednocyfrowy wynik, nie nawiązując wtedy walki z Aleksandrem Kwaśniewskim ani Lechem Wałęsą. Tyle, że jak mawiają w takich sytuacjach Francuzi - comparaison n'est pas raison, porównanie nie ma racji bytu. Sęk w tym bowiem, że Hołownia dopiero co znakomicie sprawdził się w wyborach. Idzie do przodu, patronuje swojemu Ruchowi Polska 2050, ale przezornie znając niechęć Polaków do partii politycznych... nie stanął na jego czele. Za to wydał sensowną książkę ("Fabryka jutra"), w której bez minoderii wykłada swoje poglądy i dzieli się doświadczeniami.
Drugie miejsce i 50 proc zaufania dla mającego za sobą pierwsze miesiące drugiej kadencji prezydenckiej Andrzeja Dudy pokazuje, że opłaca mu się pozostawanie poza główną linią sporu. Prezydent nie był ostatnio specjalnie aktywny. Wprawdzie zgłosił projekt, regulujący kwestię zakazu aborcji po kontrowersyjnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego - ale PiS, partia, która poparła Dudę w wyborach nawet nie wprowadzi tej propozycji pod obrady Sejmu. W obywatelach jak widać utrwaliło się jednak wrażenie, że prezydent chciał dobrze, stąd zaufanie niewiele mniejsze niż poparcie w drugiej turze wyborów sprzed pół roku.
Premier Mateusz Morawiecki, w odróżnieniu od Hołowni i Dudy w telewizji jest praktycznie codziennie, ale nie skutkuje to rewelacyjnym przyjęciem przez rządzonych. Zaufanie do niego deklaruje dokładnie tyle samo z nas co nieufność - po 43 proc. Premier przyjął na siebie trudną rolę prezentera walki z pandemią, a nie lubi się przynoszących złe wiadomości. W dodatku Morawiecki pełni też rolę rzecznika własnego rządu - kto pamięta poza dziennikarzami, że nominalnie funkcję tę pełni pos. Piotr Mueller? Skrupia się więc na premierze, gdy tylko coś nie działa, a ostatnio szwankowało niemal wszystko - przykładem wprowadzane i cofane nakazy sylwestrowe a ściślej biegunowo odmienne, zmieniające się wykładnie tego samego przepisu, czego obywatele mają prawo mieć dosyć.
Nieufność wobec Jarosława Kaczyńskiego przejawia aż 57 proc Polaków. Żaden inny polityk nie zaskarbił jej sobie tyle, co lider partii rządzącej. Niedawny dominujący spór o antyaborcyjny wyrok TK ściśle się spersonalizował, a reakcja policji na marsze demonstrantów pod willę Kaczyńskiego również nie zyskały mu sympatii. Podobnie jak wystąpienia sejmowe: mówcą jest kiepskim jak na prawnika, objawia też głównie negatywne emocje.
Ale nie tylko Kaczyński powinien się martwić wynikami najnowszego badania CBOS. Ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobro nie ufa 47 proc Polaków, co stanowi zapewne pokłosie nieudanego forsowania przez niego weta na forum Unii Europejskiej, Morawieckiemu, o czym była już mowa - 43 proc, co z kolei kontrastuje z nikłą nieufnością, deklarowaną wobec wyprzedzających go liderów rankingu zaufania: Hołowni (19 proc) i Dudy (37 proc). Czwartym zaś politykiem, któremu ufamy najmniej pozostaje wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin - 42 proc, piątym natomiast - konkurent Dudy w drugiej turze wyborów prezydenckich sprzed pół roku Rafał Trzaskowski - aż 40 proc. Jak na polityka pragnącego wykorzystać efekt świeżości i stworzyć wizerunek odnowiciela życia publicznego to wynik miażdżący. Tym bardziej, że urzędującemu prezydentowi Warszawy ufa zaledwie 39 proc z nas.
Z takim bagażem Trzaskowski raczej nie wygra wyborów prezydenckich... również w przyszłości.
Znaczące, że w pierwszej piątce polityków, którym nie ufamy, znalazły się bez wyjątku osoby pełniące funkcje publiczne: premier i jego dwaj wicepremierzy w tym Kaczyński, który oprócz kierowania partią zajmuje się w rządzie bezpieczeństwem, jeden jeszcze minister i wreszcie prezydent stolicy.
Czas na zmiany - chciałoby się powiedzieć. Zobaczymy, jakie wnioski wyciągną z tego badania politycy. Z pewnością nie będą w stanie podważać jego rezultatów, bo CBOS to demoskopijny ośrodek po pierwsze renomowany, po drugie... rządowy.
Warto zwrócić uwagę, że wcale nie cieszą się zaufaniem politycy eleganccy, grzeczni i układni - Władysław Kosiniak-Kamysz ma go 37 proc, zaś Jarosław Gowin - zaledwie 29.
Nie pomaga też wcale stała obecność w telewizji (przykład Morawieckiego i Ziobry), nawet jeśli jest to uznawana przez rządzących za własną TVP. Ani trzymanie się w cieniu, które Sasinowi nie pomaga, bo Polacy obarczyli go odpowiedzialnością za nieudaną operację z wyborami kopertowymi, którą firmował: co z tego, że działo się to dawno...
Dzwonek alarmowy rozlega się zapewne w Koalicji Obywatelskiej / Platformie Obywatelskiej, bo trudno sobie wyobrazić, żeby polityk jeszcze młody, który już zasłużył sobie na nieufność 40 proc z nas jak Rafał Trzaskowski poprowadził opozycję do zwycięstwa wyborczego. Jak się wydaje - swoje możliwości już wyczerpał. Ich górny pułap określa 10 mln głosów zdobytych latem. Ale nie dały one zwycięstwa. Hołownia miał za sobą 2,6 mln wyborców, ale on liczy na część z 10 mln tych, których sam pomysłowo określa mianem "partii nie głosuję", a także na rozczarowanych od Dudy i Trzaskowskiego.
Jedno łączy licznych przegranych sondażu CBOS: zapewne wszyscy szukać będą teraz sposobu na Hołownię. Założyciel Polski 2050 również ma o czym myśleć: jak zaufania, które przyszło tak nagle i trzykrotnie przewyższa kilkunastoprocentowe poparcie dla jego ruchu nie roztrwonić w sytuacji, która zmienia się jak w kalejdoskopie. A określają ją przede wszystkim lęk i niepewność związane z pandemią. Dziś Polacy obdarzają zaufaniem polityka, który jeszcze za nic nie odpowiada. Kredyt taki łatwo jednak roztrwonić, jeśli będzie tylko biernie celebrowany. Szymon Hołownia albo znajdzie sposób na naprawę zdominowanej przez szyldy partyjne rodzimej polityki, albo szybko - jak mówią sportowcy - spadnie z podium.
Na razie jednak martwić się muszą inni: zwłaszcza Trzaskowski, który wydaje się już płacić cenę za swoje niezdecydowanie i wieczne kłopoty z określeniem własnego miejsca: z jednej strony pozostaje prezydentem miasta i wiceprzewodniczącym głównej partii opozycji, z drugiej niby budował ruch społeczny, z którego nic nie wyszło. Innych nie słucha, nawet na śniadania prasowe zaprasza wyłącznie "swoich" dziennikarzy. Nie zazdroszczę jego specjalistom od kształtowania wizerunku. Ale podobnie jak ci, co doradzają Kaczyńskiemu i Morawieckiemu naprawdę na tę konfuzję sobie zasłużyli.
Zresztą to dopiero przedsmak tego, co nas czeka.
Pandemia na razie w zaskakujący sposób zmienia sympatie Polaków, rychło rzutować będzie na ich wybory polityczne. Kto najlepiej wyczuje puls tej zmiany, ten stanie się jej beneficjentem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie