Reklama

Plac Zamkowy i handlarze

23/11/2023 00:01

Plac Zamkowy od wieków ściąga różnej maści kuglarzy i handlarzy, ponieważ bez względu na pogodę, jak i porę roku miejsce to jest pełne ludzi a głównie turystów, których warto oskubać. Kupowanie czegokolwiek w tym miejscu mija się z celem, ponieważ ceny są horrendalne często kilkukrotnie wyższe niż w innych turystycznych miejscach w Warszawie. Plac Zamkowy największy ruch generuje latem, kiedy jest ciepło i przypieka słoneczko. Wtedy jest tutaj w zasadzie wszystko od skaczącego ruskiego misia poprzez kuglarzy połykających ogień do cwaniaków, którzy podpuszczają publikę na gimnastyczne ćwiczenia, kusząc wysoką wygraną, której nikt nie widział na oczy. Listopad nie sprzyja turystyce, tym bardziej że jakiś minister obciął dotacje dla szkół i z Placu Zamkowego zniknęło większość szkolnych wycieczek, których w ubiegłym roku było zatrzęsienie prawie do samych Świąt Bożego Narodzenia.

Turystów też jest mniej i tylko od czasu do czasu pojawiają się spacerowicze. Ci ostatni nie dadzą się naciąć na większość atrakcji, ponieważ większość oferowanych w tym miejscu towarów jest im po prostu zbędna. Po co w końcu warszawiakowi pamiątka z Warszawy? Handlarze dobrze o tym wiedzą i jako że nie za specjalnie poszedł handel na tegorocznym Święcie Zmarłych przy cmentarzach, przerzucili towar na plac Zamkowy i jak widać stare obwarzanki i pańska skórka cieszą się sporym powodzeniem wśród spacerowiczów. Grunt to głowa na karku i dobry handlowy nos a tego naszym handlarzom nie brakuje. Sytuacja znacznie się poprawi na początku grudnia jak na placu, rozbłyśnie świąteczna choinka i pojawi się świąteczna iluminacja na warszawskich ulicach.

Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:

Zobacz także:

Stare Miasto i taksówki