Plac Zamkowy i Światełko do Nieba

Już tradycyjnie podczas każdego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej udaję się gdzieś na miasto, aby z odpowiedniej perspektywy popatrzeć sobie na to zawsze pięknie wyglądające widowisko. Nie inaczej było też w tym roku, pomimo że wiedziałem doskonale, że nie będzie fajerwerków, ponieważ ostatnimi czasy okazało się, pisząc kolokwialnie, że wyszły z mody. Jednak słyszałem, że w tym roku ma być wyjątkowy pokaz, do którego organizator finału przygotowywał się już od dłuższego czasu. Jako miejsce obserwacji wybrałem Plac Zamkowy , albowiem z tego miejsca doskonale widać niebo nad sceną, która znajdowała się po drugiej stronie Wisły. Okazało się, że nie jestem jedyny i miejsce to wybrało jeszcze kilkaset osób i w miarę zbliżania się godziny dwudziestej w okolicach barierek znajdujących się nad Trasą WZ zrobiło się dość tłoczno.

Ktoś obok mnie mówił coś o jakiejś projekcji laserowej, która będzie najprawdopodobniej wyświetlana na obłokach specjalnego dymu wypuszczanego spod sceny. Chwilkę potem na zegarze znajdującym się na zamkowej wieży wybiła godzina dwudziesta i zaraz potem tuż obok miejsca, gdzie widać było światła sceny, można było zobaczyć unoszący się biały dym. Ktoś stojący obok wspomniał, że pewnie wybrali już papieża i sobie poszedł. Nieco zawiedzeni pokazem ludzie powoli zaczęli się rozchodzić. Na koniec pstryknąłem sobie zdjęcie Stadionu Narodowego, na którym wyświetlał się napis WOŚP i obrałem azymut na najbliższą knajpę, ponieważ co nieco zmarzłem. Okazało się potem, że pokaz był faktycznie imponujący niestety widoczny tylko dla osób znajdujących się przed sceną. W przyszłym roku będzie trzeba, koniecznie to sprawdzić.

Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca: