
Z Małgorzatą Kidawą-Błońską, wicemarszałkiem Sejmu (PO-KO), rozmawia Łukasz Perzyna
- W filmie pracowała Pani przez wiele lat, zanim została Pani wybrana do Sejmu. Jak ocenia Pani nadanie przez TVP dokładnie w drugą rocznicę zamordowania Pawła Adamowicza filmu o Amber Gold i "układzie gdańskim" autorstwa Sylwestra Latkowskiego, sugerującego związki prezydenta miasta z aferami?
- W filmie pracowałam, to prawda. Ale to, o co Pan pyta, to nie był film. Ani reportaż. Tylko propagandowy materiał. Nie zawierał żadnych nowych faktów. Film się robi inaczej, najpierw trzeba się do tego dobrze przygotować.
- Za to dobrze przygotowana okazała się w dzień później zorganizowana przez demokratyczną większość burza mózgów w Senacie na temat sytuacji w mediach. Czy jest Pani zadowolona, bo zwykle komisje parlamentarne pracowały nad ustawami, teraz żadnego druku na stołach nie było?
- Staramy się spotykać w ten sposób już od dłuższego czasu. Media się zmieniają. Wchodzą w erę cyfrową. Wszędzie też, na całym świecie pojawiają się tendencje ze strony władzy politycznej, żeby media przejmować. Zmieniać ich układ właścicielski na korzyść państwa.
- Jednak nawet dla Waszych wyborców nie musi być jasne, dlaczego monopol niemieckiego koncernu Passauera w branży mediów regionalnych był dobry a podobny państwowego ale krajowego Orlenu zły, jak twierdzicie?
- Każdy jest do czegoś stworzony. Orlen pokazał, jak buduje "nad-instytucję" państwa. Gdy z powodu pandemii inne punkty były zamknięte, sklepy na stacjach Orlenu działały. Nie możemy mieć zaufania do tego, co teraz w branży mediów regionalnych robi Orlen. To instytucja w 100 procentach pisowska, prowadząca politykę nie dla dobra naszego kraju, ale tylko i wyłącznie partii rządzącej, PiS...
FOT: FB Małgorzata Kidawa-Błońska
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie