Reklama

Aleksander Pociej: Biden budzi nadzieje, Trump nie zniknie

21/01/2021 09:31

Z Aleksandrem Pociejem, senatorem Koalicji Obywatelskiej po inauguracji Joego Bidena rozmawia Łukasz Perzyna.

- Czy objęcie prezydentury Stanów Zjednoczonych przez Joego Bidena dobrze wróży Polsce?

- Przez kadencje dwóch poprzednich prezydentów przebijała się w amerykańskiej myśli politycznej idea, że Unia Europejska jest dla nich coraz większym zagrożeniem ekonomicznym. O ile za Baracka Obamy było to widoczne, ale nie towarzyszyła temu polityczna konfrontacja z UE, o tyle za Trumpa coś takiego się wydarzyło. I było to jawne konfrontowanie rządów, które poprzez autorytarny kurs wewnętrzny stały się rządami klienckimi i mając na celu przetrwanie coraz częściej atakowały z poparciem administracji Donalda Trumpa struktury i założenia UE zwłaszcza z tym, co kiedyś  stanowiło oś zjednoczonej Europy - Trójkątem Weimarskim: Francją i Niemcami. Administracja Trumpa do tego podżegała. Mam nadzieję, że ekipa Joego Bidena, w świetle tego, co mówi sam prezydent o wartościach demokratycznych, dystansując się od PiS i Fideszu - tę równowagę przywróci. Czy będzie to powrót do stosunków, jakie panowały za rządów George'a Busha jra - nie wiem. Ale sądzę, że zagrożenie płynące ze strony Chin w tej geopolityce przeważy nad nieufnością wobec Unii Europejskiej.

- Pytam nie tylko senatora RP, ale przedtem renomowanego prawnika: głównym mankamentem Trumpa był jego stosunek do prawa. Trzeba mu przyznać, że w 2016 r. skupił wokół siebie Amerykanów, żyjących z własnej pracy, przeciwstawił ich socjalnemu elektoratowi Hillary Clinton. Ale pod koniec kadencji sprowokował zwolenników do ataku na Kapitol albo przynajmniej ich nie powstrzymał. Czy to zagrożenie, wiążące się z jego specyficznym podejściem do prawa ustąpiło?

- Raczej nie. Wydaje się, że Trump jest trochę jak Prawo i Sprawiedliwość po skróconej kadencji 2005-7. W naszych oczach Trump się skompromitował, gdy doprowadził do zamieszek. Niemniej jednak problemy w USA nie znikną, tak jak wtedy nie znikły w Polsce. Pytanie, czy Trump może wrócić w ramach obozu republikańskiego.

- A może?

- Z tego, co pamiętam, w nowoczesnej historii żaden prezydent USA nie wrócił, gdy przegrał wybory po pierwszej kadencji. Trump nie powinien liczyć, że go Republikanie wystawią po raz drugi. Pytanie, czy nie będzie chciał wystartować jako kandydat niezależny albo stworzyć trzecią siłę.

- Jak kiedyś Ross Perot?

- Perot był popierany przez 10-15 proc. A na Trumpa głosowała połowa Amerykanów. To straszna siła. Kłamstwem w polityce można ludzi ogłupić, pociągnąć za sobą. Ciekawe, że został wyproszony z mediów społecznościowych. Osłabi go to, bo na tym się opierał. Trzeba zadać pytanie, dla kogoś, kto nie był sympatykiem Trumpa istotne, czy to w ogóle możliwe, by 2-3 prywatnych przedsiębiorców było tak silnych, by mogło zablokować drugiego najbardziej popularnego polityka w Stanach Zjednoczonych. To może podobać się komuś z punktu widzenia poglądów politycznych, ale rodzi pytanie o możliwość manipulowania demokracją.

Fot: Twitter Joe Biden

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do