Reklama

Jacek Bury: Nie wystarczy być najsilniejszym w opozycji [NASZA ROZMOWA]

18/01/2021 12:05

Z Jackiem Burym pierwszym reprezentantem Ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni w Senacie rozmawia Łukasz Perzyna.

- Pan Senator pamięta, kiedy pierwszy raz rozmawialiśmy: gdy sprzeciwił się Pan jako pierwszy senator Koalicji Obywatelskiej przegłosowanej już w Sejmie przez Pana kolegów wspólnie z PiS podwyżce uposażeń poselskich. Dołączył do Pana Bogdan Klich, potem inni aż w Senacie odwrócono tę złą decyzję Sejmu i pomysł upadł. Czy to był ten Rubikon?

- Takich punktów zwrotnych było więcej, nie tylko podwyżki. Czekałem aż PO się przebudzi, ruszy do przodu. Proponowałem, by zająć się zmianą sposobu finansowania partii politycznych, w tym kierunku, żeby to obywatele zyskali tu moc sprawczą, ich własne decyzja.

- Na czym miało polegać to zagwarantowanie obywatelom wpływu na partyjne finanse i jaka była odpowiedź liderów PO-Koalicji Obywatelskiej?

- No way, tak brzmiała odpowiedź, nikt się na to nie zgodzi. Zaś propagowane przeze mnie rozwiązanie wydaje się naprawdę zdroworozsądkowe. Obywatele płacą podatki. Przy tej okazji niech wskazują partię polityczną, którą chcą z nich zasilić, tak jak dziś organizację pożytku publicznego. Trudno chyba powiedzieć, że to strasznie kontrowersyjne. Sprzeciw liderów partii pokazał, że PO tkwi w marazmie. Hasło brzmi: działajmy zawsze tak, żebyśmy byli w opozycji... liderem opozycji. Mnie to nie wystarczy. Marazm mi nie odpowiada. Do Senatu zostałem wybrany z poparciem Koalicji Obywatelskiej, PSL i Lewicy, przy czym niektórzy z tych, którzy mi go udzielali, nie wierzyli, że zdobędę mandat, bo wcześniej z okręgu w Lublinie wchodzili przedstawiciele PiS. Dziś jestem zawiedziony. Z klubu KO już wyszedłem, zresztą akurat w klubie atmosfera była dobra. Ale zamierzam nadal współpracować w ramach demokratycznej większości w Senacie, ona nie jest zagrożona. Zawsze będę głosował za praworządnością i demokracją.       

- Ale reprezentować Pan będzie rodzącą się reprezentację parlamentarną Polski 2050 Szymona Hołowni?

- Nie boję się podejmować ryzyka. Chcielibyśmy, żeby Polska stała się krajem bardziej przyjaznym obywatelowi. Polityka to służba publiczna. Pracy jest dużo, dla wszystkich jej wystarczy, chcę przekonać Polaków, że zmiana na lepsze jest możliwa. Dzięki mojej decyzji Polska 2050 zyskuje sprawczość w Senacie, będziemy z niej korzystać dla dobra obywateli, w imię uczciwości i troski o nich. Uważam, że w polityce osoby, które odniosły sukces życiowy powinny dzielić się doświadczeniem z innymi.

- Od pieniędzy parlamentarzystów tę rozmowę zaczęliśmy. Na pieniądzach ją zakończymy. To Hołownia oznajmił, jak rozumiem z tego powodu, że jest Pan skromny, że nie tylko nie bierze Pan uposażenia senatorskiego ale nawet dietę, której zrzec się nie można, bo prawo tego nie przewiduje, przeznacza Pan na stypendia. Jakie i dla kogo?

- Korzysta z niego zdolna młodzież ode mnie z Lublina, w trudnej sytuacji, niekoniecznie materialnej, po prostu trudnej. Nie mam wątpliwości, że takie osoby warto wspierać, by zyskały szansę.

Fot: FB Jacek Bury

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do